Ziobro oskarża UE. "To jest jałowe"
- Putin to bandyta, a bandyta zawsze boi się silniejszego. Za to bezkarnie igrał sobie z Unią Europejską. Trzeba uczciwie i głośno powiedzieć: to Unia w ogromnym stopniu przyczyniła się do zbudowania jego potęgi - stwierdził w rozmowie z "Do Rzeczy" minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Jego słowa komentował w programie "Newsroom" WP prof. Antoni Dudek (UKSW). - Zgadzam się ze Zbigniewem Ziobro w tym sensie, że także i Polska, jako część UE, kupując przez długie lata ropę i gaz od Rosji, wspierała rosyjski budżet. Ja rozumiem, że Zbigniewowi Ziobrze chodzi o to, że Francuzi i Niemcy handlowali z Rosją także po aneksji Krymu i mu się to nie podoba. Mnie się też to nie podoba, tylko jest pytanie: co to zmienia? - mówił. - Pan Zbigniew Ziobro nie mówi tego wprost, ale tak naprawdę chce wyjścia Polski z UE, ponieważ nie jest w stanie nakłonić - mimo swoich wieloletnich wysiłków - Unii, jej wiodących państw, do przyjęcia jego punktu widzenia na standardy obowiązujące w wymiarze sprawiedliwości. Więc powtarza te swoje slogany, nic z tego konkretnego nie wynika, poza tym, że to szachuje PiS i uniemożliwia od wielu miesięcy załatwienie sprawy likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego - ocenił Dudek. - Pan Ziobro cały czas próbuje na tej antyunijnej retoryce grać, za chwilę zacznie oskarżać UE, że ona nam nie daje pomocy dla uchodźców. Nic z tego nie wynika, to jest jałowe - podsumował.