Ziobro chce walczyć z pseudokibicami korzystając z brytyjskich rozwiązań

Chuligaństwo futbolowe było przed laty dużym problemem w Wielkiej Brytanii, z którym Brytyjczykom udało się skutecznie uporać. Dziś jest to problem polski. Chciałbym, by wzorce sprawdzone na gruncie brytyjskim, z właściwymi modyfikacjami, zastosować w Polsce - powiedział Ziobro.

We wtorek minister spotkał się w siedzibie Home Office (brytyjskie MSW) z przedstawicielami dwóch komórek odpowiedzialnych za walkę z futbolowym chuligaństwem - Football Disorder Unit (FDU), zajmującą się m. in. opracowaniem rozwiązań prawnych oraz UK Football Policing Unit (FPU), odpowiedzialną za zapewnianie policyjnej ochrony meczów.

Badamy brytyjskie doświadczenia dotyczące namierzania potencjalnych rozrabiaczy, infiltrowania środowisk pseudokibiców, administracyjnego zakazu udziału w określonych meczach, konfiskaty paszportu w przypadku wyjazdu zagranicę, współpracy z policjami innych państw. Wszystkim tym praktykom wnikliwie się przypatrujemy i te, które dadzą się przenieść, zamierzamy zastosować u nas - podkreślił.

Ziobro zastrzegł zarazem, że wszystkich rozwiązań nie da się wprowadzić od razu i z pewnością nie przed najbliższymi piłkarskimi mistrzostwami świata w Niemczech, tym bardziej, iż część tych rozwiązań będzie wymagać zmian ustawodawczych.

Dodał, że niektóre działania wymierzone w chuliganów na stadionach już są w Polsce wprowadzane. Jako przykład minister wskazał przyjęty przez rząd projekt zmian w Kodeksie karnym. Przewidują one wprowadzenie stałych dyżurów w sądach, co pozwoli karać chuliganów złapanych na gorącym uczynku w 24 godziny od jego popełnienia.

Sądzę, że w ciągu dwóch lat możemy uzyskać istotny postęp, jeśli brytyjskie doświadczenia wprowadzimy w życie, i jestem w tym względzie optymistą - powiedział Ziobro.