Zdaniem brytyjskich władz, wymysł zdrady stanu i próby zabójstwa jest kolejnym dowodem na to, że Mugabe, który rządzi w Zimbabwe od 22 lat, zamierza sterować zbliżającymi się wyborami na swoją korzyść.
Według rzecznika amerykańskiego departamentu stanu Richarda Bouchera zarzut wytoczony przeciwnikowi politycznemu w trakcie kampanii wyborczej pojawił się akurat, gdy wyszły na jaw wysiłki obecnego reżimu mające na celu zdławienie opozycji i zastraszenie przeciwników politycznych.
Tsvangiraja zatrzymano po tym jak jedna z australijskich stacji telewizyjnych pokazała fragment filmu, na którym Tsvangirai miał rozważać możliwość wyeliminowania - jak się wyraził - Roberta Mugabe z życia politycznego. Sam Tsvangirai zaprzecza jakoby zamierzał dokonać zabójstwa prezydenta. (aka)