Zielona Góra. Ludzkie kości znalezione przez strażaków pochodzą w wykopalisk archeologicznych
W niedzielę internet obiegła informacja o makabrycznym odkryciu straży dokonanym przez zielonogórską straż pożarną. W poniedziałek okazało się, że znalezione przez strażaków ludzkie szczątki pochodzą z wykopalisk archeologicznych.
W niedzielę rano w okolicach Zielonej Góry doszło do makabrycznego odkrycia. Strażacy odebrali zgłoszenie mówiące o samochodzie płonącym w lesie na obrzeżach miasta. Interwencja została podjęta natychmiast. Na miejscu zdarzenia zielonogórscy strażacy znaleźli płonący samochód, a w nim niezidentyfikowane kości i dwie łopaty.
Od niedzieli sprawą zajmowała się policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza. Policjantom udało się ustalić, że kości pochodzą z wykopalisk archeologicznych – poinformowała w poniedziałek Małgorzata Barska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Okazało się, że właścicielem spalonego auta jest archeolog, który prowadził wykopaliska w innym miejscu, a auto, w którym znajdowały się kości, zostało skradzione sprzed jego domu.
Prokuratura prowadzi obecnie dochodzenie w tej sprawie. Śledczy zamierzają ująć osoby odpowiedzialne za kradzież forda fiesty i jego podpalenie.
Źródło: wnp.pl
Zobacz także: Strajk kobiet. Antyterroryści z BOA działali nielegalnie? Ekspert nie ma złudzeń