Zieliński "wystawił do wiatru" policjantów. Nowenna Niepodległości bez ministra
Jarosław Zieliński jest współorganizatorem tzw. Nowenny Niepodległości, na których obowiązkowo mają stawiać się policjanci. Jednak nakaz nie obowiązuje samego ministra, który "wystawił do wiatru" funkcjonariuszy podlaskiej policji.
W związku z obchodami 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości, w każdy 11 dzień miesiąca, odbywać się będzie Nowenna Niepodległości - taki komunikat podała podlaska policja w weekend. Jednym z organizatorów jest Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. W ramach Nowenny odbywają się msze święte za ojczyznę i koncerty oraz wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych, spotkania i uroczyste wizyty w miejscach pamięci.
Cykl uroczystości, porównywanych do miesięcznic smoleńskich, ma potrwać do 11 listopada. Na pierwszej Nowennie Niepodległości w Łapach miał pojawić się wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński, który startował z podlaskiego okręgu wyborczego. Jednak na wydarzeniu zabrakło wiceministra i jednocześnie współorganizatora Nowenny.
- Informujemy, że zgodnie z wcześniejszymi planami wiceminister Jarosław Zieliński uczestniczył w uroczystości upamiętnienia 78 rocznicy zsyłki mieszkańców Polski Wschodniej na Syberię. Uroczystość odbyła się w Sejnach – poinformował "Super Express" wydział prasowy MSWiA.
Zobacz także: Leszek Miller o Jarosławie Kaczyńskim: ludzie w bezpośrednim kontakcie zyskują
Podczas pierwszej Nowenny Niepodległości stawili się policjanci z Zespołu Wokalno-Instrumentalnego Komendy Miejskiej Policji w Łomży. Mimo dnia wolnego, funkcjonariusze otrzymali od przełożonych "sugestię", że ich obecność jest wymagana. Teraz mówią, że minister "wystawił ich do wiatru."
- Wpadł na pomysł miesięcznicy, organizował ją a sam się nie pojawił – mówi informator dziennika, jeden z policjantów z Podlasia.
Źródło: se.pl