Reakcja na pomysł Tuska. Chłodny komentarz z Białego Domu
- Nie chcemy, żeby ta wojna eskalowała, bo to nie byłoby dobre dla Ukraińców, nie byłoby dobre dla Polaków, dla nikogo - tak rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA reaguje na pomysł zestrzeliwania rosyjskich rakiet już z terytorium Polski.
- W polsko-ukraińskiej umowie o bezpieczeństwie jest zapisana potrzeba rozmów o kwestii strącania nad terytorium Ukrainy rakiet zmierzających w stronę Polski - poinformował w poniedziałek premier Donald Tusk, podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Jak podkreślił, ta sprawa wymaga solidarności w ramach NATO.
Zestrzeliwanie rosyjskich rakiet lecących w kierunku Polski jeszcze nad terytorium Ukrainy to potencjalny temat do dyskusji podczas szczytu NATO - powiedział w poniedziałek rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ale już we wtorek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby wyraził krytyczną opinię wobec takiego pomysłu.
- Chcemy szukać sposobów, aby Ukraina odniosła sukces, ale nie chcemy, żeby ta wojna eskalowała, bo to nie byłoby dobre dla Ukraińców, nie byłoby dobre dla Polaków, dla nikogo - powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby w rozmowie z Polskim Radiem.
- Nie chcemy, aby stało się to, co od początku twierdził pan Putin, że był to atak NATO lub Zachodu na Rosję, lub Stanów Zjednoczonych na Rosję - stwierdził Kirby.
Dodał, że ocena, czy konkretne zestrzelenie ma charakter eskalacyjny, zależy od okoliczności.
Szef MON i MSZ o strącaniu rosyjskich rakiet
Szef polskiego MON powiedział we wtorek, że kwestie ewentualnego strącania pocisków nad Ukrainą jest przedmiotem dyskusji, w tym na forum Sojuszu. - Nie podejmiemy takiej decyzji bez sojuszniczego wsparcia i zgody; to początek dialogu, a nie jego finał - podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz.
- Rosyjskie rakiety naruszają naszą przestrzeń powietrzną i giną ludzie. Gdy one znajdują się nad naszym terytorium, to zestrzeliwanie ich nie jest bez ryzyka dla naszych obywateli. Więc uważam, że byłoby zarówno prawnie i zdroworozsądkowo zestrzeliwać rakiety, które zagrażają naszemu terytorium. Działalibyśmy w obronie własnej - ale Polska nie chce tutaj podejmować decyzji indywidualnych. To by wymagało wzmocnienia patrolowania nad Polską w kręgu sojuszniczym - powiedział podczas wizyty w Waszyngtonie szef MSZ Radosław Sikorski.
Źródło: Polskie Radio, PAP