Zespół wiceministra Bartosza Cichockiego wciąż bez kontaktu z Izraelem
Mieli zająć się załagodzeniem konfliktu dyplomatycznego z Izraelem. Niestety, na razie nie mają nawet z kim rozmawiać na ten temat. Polski zespół ds. kontaktów z Izraelem pozostaje chwilowo bezczynny.
Jak informuje rmf24.pl pięcioosobowa grupa kierowana przez wiceszefa MSZ Bartosza Cichockiego, oficjalnie nie poznała nawet nazwisk osób, które miałyby zasiadać w zespole reprezentującym Izrael. Jeden z członków zespołu przekonuje, że to element dyplomatycznej gry.
Rozmówca rmf24.p podejrzewa, że prawdopodobnie Izrael chce negocjować w sprawie ustawy o IPN na wyższym szczeblu. Być może poprzez kancelarie premierów lub resorty spraw zagranicznych.
1 lutego premier Mateusz Morawiecki powołał zespół ds. dialogu z Izraelem. To efekt realizacji ustaleń, jakie kilka dni wcześniej, podczas rozmowy telefonicznej podjęli premierzy Polski i Izraela. Jak wówczas informowała rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska "ustalono, że będzie prowadzony dialog między zespołami obu krajów". "Dialog ten nie będzie dotyczył suwerennych decyzji polskiego parlamentu" - napisała na swoim profilu na Twitterze.
Rozmowa premierów Polski i Izraela odbyła się po przyjęciu przez Sejm nowelizacji ustawy o IPN. Ustawa, którą we wtorek podpisał prezydent, przewiduje karanie każdego, kto publicznie i wbrew faktom przypisze polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne. Kara będzie też grozić za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".
Do nowych przepisów krytycznie odniosły się władze Izraela, m.in. premier Benjamin Netanjahu, a także ambasador Izraela Anna Azari. Ambasador podkreśliła, że Izrael traktuje nowelizację jako "niemożliwość powiedzenia prawdy o zagładzie". Izraelski parlament chce przyjąć ustawę, zgodnie z zapisami której, nowe polskie prawo będzie można traktować jako próbę negowania Holokaustu.
Stany Zjednoczone oceniły, że ustawa o IPN może być zagrożeniem dla wolności słowa i badań naukowych. Nowe polskie prawo budzi także poważne kontrowersje na Ukrainie.