Bartosz Cichocki na czele zespołu ds. dialogu z Izraelem
Zgodnie z ustaleniami, które zapadły w rozmowie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, premier Mateusz Morawiecki powołał zespół ds. dialogu prawno-historycznego. Na jego czele stanął wiceszef resortu spraw zagranicznych Bartosz Cichocki.
Informacje o powołaniu zespołu i mianowaniu jego szefa przekazał PAP szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów MIchał Dworczyk.
- O powołaniu zespołu poinformowałem ambasador Izraela; jesteśmy otwarci na propozycję spotkania w Polsce z izraelskim zespołem na początku przyszłego tygodnia; polska grupa jest też gotowa na wyjazd do Izraela - powiedzial PAP Dworczyk.
Członkami zespołu - jak informuje niezależna.pl - są także: wiceprezes IPN Mateusz Szpytma, wiceszef Muzeum II Wojny Światowej Grzegorz Berendt, dyrektor Departamentu Prawnego KPRM Armen Artwich oraz Bronisław Wildstein.
Powołanie zespołu, to realizacja ustaleń, jakie kilka dni temu, podczas rozmowy telefonicznej podjęli premierzy Polski i Izraela. Jak wówczas informowała rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska "ustalono, że będzie prowadzony dialog między zespołami obu krajów". "Dialog ten nie będzie dotyczył suwerennych decyzji polskiego parlamentu" - napisała na swoim profilu na Twitterze.
Rozmowa premierów Polski i Izraela odbyła się po przyjęciu przez Sejm nowelizacji ustawy o IPN. Ustawa, którą w czwartek nad ranem przegłosowano w Senacie, przewiduje karanie każdego, kto publicznie i wbrew faktom przypisze polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne. Kara będzie też grozić za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".
Do nowych przepisów krytycznie odniosły się władze Izraela, m.in. premier Benjamin Netanjahu, a także ambasador Izraela Anna Azari. Ambasador podkreśliła, że Izrael traktuje nowelizację jako "niemożliwość powiedzenia prawdy o zagładzie". Izraelski parlament chce przyjąć ustawę, zgodnie z zapisami której, nowe polskie prawo będzie można traktować jako próbę negowania Holokaustu.
Stany Zjednoczone oceniły, że ustawa o IPN może być zagrożeniem dla wolności słowa i badań naukowych. Nowe polskie prawo budzi także kontrowersje na Ukrainie.