Zerwane rozmowy w Białym Domu. Zełenski natychmiast wykonał dwa telefony

Wołodymyr Zełenski opuścił Biały Dom po zerwanych rozmowach z Donaldem Trumpem. Prezydent Ukrainy natychmiast skontaktował się z Emmanuelem Macronem i sekretarzem generalnym NATO.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski opuszcza Biały Dom
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski opuszcza Biały Dom
Źródło zdjęć: © GETTY | Andrew Harnik
Mateusz Ratajczak

Rozmowy między Wołodymyrem Zełenskim a Donaldem Trumpem w Białym Domu zakończyły się niespodziewanie. Prezydent USA zarzucił ukraińskiemu przywódcy brak szacunku dla Ameryki, co doprowadziło do zerwania spotkania. Jak podaje "Financial Times", po opuszczeniu Białego Domu Zełenski skontaktował się telefonicznie z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem oraz sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte.

Podczas spotkania w Gabinecie Owalnym, które miało dotyczyć współpracy w zakresie wydobycia metali ziem rzadkich na Ukrainie, doszło do napięć. Wiceprezydent USA J.D. Vance oskarżył Zełenskiego o niewystarczającą wdzięczność za amerykańską pomoc oraz o wspieranie Joego Bidena w kampanii wyborczej. Zełenski próbował bronić swoich działań, co nie spodobało się Trumpowi.

Po burzliwej wymianie zdań, konferencja prasowa została odwołana, a umowa dotycząca wydobycia metali ziem rzadkich nie została podpisana. Donald Trump poprosił Zełenskiego o opuszczenie Białego Domu - co przekazała Fox News i reporterka CNN.

Pałac Elizejski poinformował w piątek wieczorem, że po opuszczeniu przez delegację Ukrainy Białego Domu prezydent Emmanuel Macron rozmawiał z Zełenskim.

Doradca prezydenta Francji potwierdził jedynie fakt rozmowy. Wcześniej Macron, wypowiadając się dla prasy, zaapelował, by szanować "tych, którzy walczyli od samego początku" i przypomniał, że agresorem w trwającej wojnie jest Rosja, a naród ukraiński - ofiarą.

Prezydent Francji Emmanuel Macron w swoim najnowszym poście podkreślił, że Rosja jest agresorem, a Ukraina ofiarą tego konfliktu. Przypomniał, że trzy lata temu decyzja o wsparciu Kijowa i nałożeniu sankcji na Moskwę była słuszna i powinna być kontynuowana. "Mieliśmy rację, pomagając Ukrainie i nakładając sankcje na Rosję trzy lata temu - i mamy rację, kontynuując to dziś" - napisał Macron. Zwrócił uwagę, że w działania na rzecz Ukrainy zaangażowani są nie tylko Europejczycy, ale także Amerykanie, Kanadyjczycy, Japończycy i wiele innych narodów. "Dziękuję wszystkim, którzy pomogli i nadal pomagają" - dodał.

Prezydent Francji oddał także hołd Ukraińcom, podkreślając, że "walczą o swoją godność, niepodległość, o swoje dzieci i o bezpieczeństwo Europy".

Źródło: Polska Agencja Prasowa, Wirtualna Polska

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (78)