Na spotkaniu Trumpa z Zełenskim wybuchła kłótnia

- Bez nas nie macie żadnych szans. Wasze nastawienie musi się zmienić - mówił Donald Trump do Wołodymyra Zełenskiego. Podczas spotkania w Gabinecie Owalnym doszło do spięcia, amerykański przywódca podniósł głos na prezydenta Ukrainy. Trump i jego zastpępca J.D. Vance zaatakowali Zełenskiego i wielokrotnie zarzucali mu, że nie jest wdzięczny za pomoc USA.

Na spotkaniu Trumpa z Zełenskim wybuchła kłótnia
Na spotkaniu Trumpa z Zełenskim wybuchła kłótnia
Źródło zdjęć: © GETTY | Andrew Harnik
Katarzyna Staszko

W piątek w Białym Domu Donald Trump przyjął prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Jak wcześniej zapowiedział amerykański przywódca, a potwierdził prezydent Ukrainy, celem jest podpisanie umowy o wydobyciu minerałów.

Strona ukraińska zaznaczała jednak wielokrotnie, że podpisze ją tylko, jeśli otrzyma gwarancje bezpieczeństwa od strony amerykańskiej.

W Gabinecie Owalnym doszło do starcia między politykami, gdy prezydent Ukrainy mówił o konieczności zapewnienia Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa i aktywnego włączenia Kijowa w proces negocjacyjny. Wszystko zaczęło się od pytania ze strony Wołodymyra Zełenskiego do wiceprezydenta J.D. Vance'a - o jakiej dyplomacji mówi wiceprezydent, gdy wskazuje na rozmowy z Władimirem Putinem.

Spięcie zaczęło narastać, gdy J.D. Vance w odpowiedzi wypomniał Zełenskiemu wizytę w Pensylwanii, podczas której wspierał konkurentkę Trumpa Kamalę Harris. - Czy podziękował pan przez to całe spotkanie chociaż raz? Pojechał pan do Pensylwanii, żeby robić kampanię dla opozycji - zaczął J.D. Vance.

- Wydaje się panu, że jak pan będzie mówić głośniej... - odpowiedział Zełenski.

- Pana kraj ma problem - przerwał mu nagle Donald Trump i wskazał, że wiceprezydent wcale nie podnosi głosu.

- Czy mogę dokończyć? - próbował dojść do głosu prezydent Ukrainy, ale Donald Trump nie dał na to szans. - Już wystarczająco mówiłeś, twój kraj jest wielkich tarapatach, nie wygrywacie, ale dzięki nam macie dużą szansę. Ty nie chcesz wstrzymania ognia, więc niech Amerykanie dowiedzą się, co mówisz - mówił lider USA do wyraźnie rozemocjonowanego Zełenskiego.

- Nie macie kart w rękach, powinniście być nam wdzięczni. Nie możecie nam mówić, że chcę tego, chcę tamtego. Powinieneś być wdzięczny. Będzie bardzo trudno "robić interesy" w ten sposób - mówił dalej Trump do Zełenskiego.

Amerykański przywódca wskazał, że Ukraina nie ma wystarczającej liczby żołnierzy. - Nie masz wystarczającej liczby żołnierzy. Nie możesz nam mówić, czy chcę zawieszenia broni, czy nie - grzmiał Trump.

- Ale albo się dogadacie, albo się skończycie. Jak z tego wyjdziemy to będziecie musieli walczyć sami. Jak podpiszemy to porozumienie będziesz w o wiele lepszej pozycji. Ale w ogóle nie jesteś wdzięczny. A to nie jest miłe - mówił Trump.

Zaraz potem wyprosił dziennikarzy z sali i zakończył tę część spotkania. Tu przeczytasz, w jakich okolicznościach Zełenski opuścił Biały Dom.

Tak wyglądała wymiana zdań między Wołodymyrem Zełenskim, Donaldem Trumpem i J.D. Vance’em

J.D. Vance: Panie prezydencie - z całym szacunkiem - to brak szacunku z pana strony, że przychodzi pan do Gabinetu Owalnego i próbuje debatować na ten temat przed amerykańskimi mediami. Wasza armia ma problem z rekrutacją i wysyłacie ludzi na front siłą. Powinniście dziękować prezydentowi za to, że próbuje zakończyć ten konflikt.

Byłem w Ukrainie. Widziałem te historie na własne oczy i wiem, co robicie: zabieracie ludzi i wciągacie ich w machinę propagandową. Czy naprawdę przychodzi pan do Gabinetu Owalnego, by atakować administrację, która próbuje zapobiec dalszym zniszczeniom?

Wołodymyr Zełenski: Zacznijmy od początku. Po pierwsze, w czasie wojny wszyscy mają problemy - nawet wy. Macie ocean, który was oddziela, więc teraz tego nie czujecie, ale poczujecie to w przyszłości.

Donald Trump: Nie mówcie nam, co mamy czuć. My próbujemy rozwiązać problem. Nie mówcie nam, co mamy czuć.

Mówię panu, nie macie pozycji, by nam to dyktować. Nie jesteście w pozycji, by kontrolować to, co robimy. My czujemy się dobrze. My jesteśmy silni.

A wy nie jesteście w dobrej pozycji. Pozwoliliście sobie na znalezienie się w złej pozycji. Tak było od początku wojny. Nie macie teraz w rękach właściwych kart.

Wołodymyr Zełenski: Nie gramy tutaj w karty.

Donald Trump: To hazard milionami istnień ludzkich. To igranie z III wojną światową.

J.D. Vance: Pojechał pan do Pensylwanii i prowadził kampanię dla opozycji w październiku. Proszę powiedzieć kilka słów uznania dla Stanów Zjednoczonych i prezydenta, który próbuje uratować pański kraj.

Wołodymyr Zełenski: Myśli pan, że jeśli będzie mówić głośno o wojnie, to coś zmieni?

Donald Trump: Nie, nie, pan mówił już wystarczająco dużo. Pański kraj jest w wielkich tarapatach. Wie pan, że nie wygrywacie. Nie wygrywacie tego.

Ma pan jednak ogromną szansę na wyjście z tego w porządku. Dzięki nam.

Wołodymyr Zełenski: Nasz kraj jest silny od samego początku wojny. Zrobiliście wiele. I jesteśmy wdzięczni. Powiedziałem "dziękuję".

Donald Trump: My daliśmy wam 350 miliardów dolarów. Daliśmy wam sprzęt wojskowy. Pańscy ludzie są odważni, ale muszą korzystać z naszego uzbrojenia.

Co by się stało, gdybyście go nie mieli? Gdybyście nie mieli naszego sprzętu, ta wojna skończyłaby się w dwa tygodnie.

Wołodymyr Zełenski: Ale mówię "dziękuję". Mówię "dziękuję", mimo że mamy różnice zdań.

Donald Trump: Powinien pan bardziej to docenić. Powinien pan bardziej to docenić. Bez nas nie macie żadnych kart.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (208)