Były doradca Trumpa mówi o jego "katastrofalnym błędzie"
Świat w szoku po spotkaniu Zełenskiego i Trumpa w Białym Domu. Liderzy europejskich państw wyrażają wsparcie dla Zełenskiego. Podczas rozmowy doszło bowiem do poważnej sprzeczki, konferencja prasowa i podpisanie porozumienia zostały odwołane a prezydent Ukrainy opuścił Biały Dom przed czasem. Postawę prezydenta USA skrytykował jego były doradca.
Były doradca Trumpa John Bolton napisał na portalu X, że Donald Trump i JD Vance otwarcie opowiedzieli się po stronie Rosji w wojnie rosyjsko-ukraińskiej.
"To katastrofalny błąd dla bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. I bądźmy szczerzy: Trump i Vance osobiście ponoszą odpowiedzialność za tę politykę. Nie jest to pogląd większości Amerykanów – ani tych z jednej, ani z żadnej partii politycznej" - napisał na platformie X.
Trump: Zełenski nie jest gotowy na pokój
Zaraz po burzliwym spotkaniu z Zełenskim, prezydent USA napisał na platformie Truth Social: "Zorientowałem się, że Zełenski nie jest gotowy na pokój, jeśli Ameryka się zaangażuje, ponieważ uważa, że nasze wsparcie daje mu dużą przewagę w negocjacjach. Nie chcę przewagi, chcę pokoju" - stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wszystko wymknęło się spod kontroli. Wielkie zamieszki w Atenach
Według niego prezydent Ukrainy "nie uszanował Stanów Zjednoczonych Ameryki w ich ukochanym Gabinecie Owalnym" i "będzie mógł wrócić do Białego Domu, gdy będzie gotowy na pokój".
Spotkanie w Gabinecie Owalnym od pewnego momentu przebiegało w nerwowej atmosferze. Trump m.in. oskarżył Zełenskiego o "igranie z III wojną światową". Niedługo później konferencja prasowa Trumpa i Zełenskiego została odwołana, a Zełenski opuścił Biały Dom.
Już wcześniej relację na linii Waszyngton-Kijów były bardzo napięte. Administracja Trumpa podkreślała, że USA mogą dalej wspierać Ukrainę w wojnie, jeśli ta podpisze z nimi umowę nt. wydobycia rzadkich minerałów.
- Po tym jak prezydenci Ukrainy i USA dojdą do porozumienia w sprawie gwarancji bezpieczeństwa i tego, jak ta przedwstępna umowa będzie związana z gwarancjami USA dla bezpieczeństwa naszego kraju, przedstawiciel ukraińskiego rządu podpisze ten dokument - zapowiadał w środę, w ukraińskiej telewizji premier Denys Szmyhal.
Czytaj także: