RELACJA ZAKOŃCZONA

Zełenski na Downing Street. Ciepłe przywitanie Starmera [RELACJA NA ŻYWO]

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski pojawił się na Downing Street w Londynie, gdzie przyjął go premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer. Politycy uścisnęli się i pozowali razem do zdjęć. - Stoimy z Ukrainą tak długo, jak będzie to konieczne - powiedział Starmer przed spotkaniem. Po ok. godzinie ukraiński prezydent opuścił siedzibę premiera. Wcześniej doszło jednak podpisania umowy na miliardowe pożyczki dla Ukrainy. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo w Wirtualnej Polsce.

Keir Starmer i Wołodymyr Zełenski
Keir Starmer i Wołodymyr Zełenski
Źródło zdjęć: © East News | Kin Cheung
Najważniejsze informacje
  • - Tego rodzaju spory nie są dobre dla żadnej ze stron - przyznał Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla telewizji Fox News. Prezydent Ukrainy odniósł się w ten sposób do awantury, która miała miejsce w Białym Domu.
Relacja zakończona

Dziękujemy za śledzenie relacji. Na kolejną zapraszamy TUTAJ.


Minister finansów Ukrainy Serhij Marczenko i brytyjska kanclerz skarbu Rachel Reeves podpisali umowę o przekazaniu 2,26 mld funtów.

Oficjalnie jest to pożyczka, ale środki na jej spłatę mają pochodzić z przyszłych zysków generowanych z zamrożonych rosyjskich aktywów państwowych. Pożyczka ma być spłacana przez 30 lat.

Środki mają zostać wydane na zbrojenia.

"Czyny, nie tylko słowa. Wielka Brytania wspiera Ukrainę, dziś i zawsze" - napisał premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer.

Norweski parlamentarzysta Christian Tybring-Gjedde, który podczas pierwszej kadencji Donalda Trumpa dwukrotnie zgłaszał jego kandydaturę do Pokojowej Nagrody Nobla, teraz nie zamierza tego zrobić po raz kolejny.

Jak podaje NBC, Norweg stwierdził, że nie widzi działań administracji Trumpa, które uzasadniałyby taką kandydaturę.

- Dyktuje warunki, których Europejczycy bardzo się boją i naprawdę martwią się o to, co z tego wyniknie - powiedział.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotka się w niedzielę z królem Wielkiej Brytanii Karolem - podaje "The Sun". Do zdarzenia dojdzie w rezydencji Sandringham.

Jak słyszy Wirtualna Polska w nieoficjalnych rozmowach z urzędnikami Kancelarii Prezydenta, Andrzej Duda nie planuje być mediatorem w sporze pomiędzy Dolandem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim.

Jak słyszymy, prezydent Duda jest przekonany, że dalszy los relacji Ukraina-USA jest w rękach Wołodymyra Zełenskiego i to on powinien znaleźć sposób na poprawę obustronnych relacji.

W Pałacu panuje przekonanie, że jakiekolwiek inne ruchy mogłyby wpłynąć negatywnie na relacje pomiędzy Andrzejem Dudą a Donaldem Trumpem, a w efekcie - na stosunki pomiędzy naszymi krajami. To bezpośrednio miałoby przełożenie na poziom bezpieczeństwa. W otoczeniu Kancelarii Prezydenta słychać głosy, że nieodpowiedzialne ruchy byłyby niczym "wskakiwanie pod rozpędzony pociąg".

Emmanuel Macron rozmawiał dziś z Wołodymyrem Zełenskim, Donaldem Trumpem, Keri Starmer, Antonio Costą i Markiem Rutte, aby przygotować się do jutrzejszego szczytu w Londynie, a także do nadzwyczajnego posiedzenia Rady Europejskiej w czwartek 6 marca - informuje francuska telewizja BFMTV.

Wołodymyr Zełenski opuścił Downing Street po rozmowach z Keirem Starmerem. Prezydent Ukrainy i premier Wielkiej Brytanii uściskali się na pożenganie.

Po zakończonym fiaskiem spotkaniu Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu norweski premier Jonas Gahr Stoere zapowiedział w sobotę niezwłoczne zwiększenie pomocy dla Ukrainy. W niedzielę Stoere ma osobiście spotkać się z ukraińskim prezydentem w Londynie.

Na antenie telewizji NRK Stoere poinformował, że w najbliższym czasie złoży w parlamencie projekt ustawy zwiększającej militarne wsparcie dla Kijowa.

Według portalu Axios Donald Trump postrzega geopolitykę jako "negocjacje prowadzone między potężnymi krajami i wielkimi osobistościami". W jego wizji Władimir Putin jest kimś mu równym, w przeciwieństwie do Zełenskiego, który reprezentuje mniejszy kraj zależny od amerykańskiego wsparcia.

"Szybko wpadający w gniew i spragniony pochlebstw Trump wymaga od suplikantów daleko idącego ukorzenia się. Zełenski tego nie zrobił, a Vance szybko spróbował pokazać mu miejsce w szeregu" - zauważył portal. Przypomina, że Vance, zanim został wiceprezydentem, jako senator był najważniejszym głosem przeciwników pomocy Ukrainie i od dawna pała antypatią do jej prezydenta.

Axios pisze, że prywatnie Trump postrzega Zełenskiego jako przychylnego Bidenowi "zawodnika wagi lekkiej", który jest "skazany na porażkę (w wojnie) z Rosją".

"Zdaniem doradców Trumpa Zełenski postrzega go jako proputinowskiego, opętanego urojeniami głupca, którego chce doprowadzić do jego przegranej z Rosją" - podsumowuje portal..

Uznawana przez gruzińską opozycję za prezydentkę kraju Salome Zurabiszwili poparła Wołodymyra Zełenskiego po jego rozmowach z Donaldem Trumpem.

- Nie jestem przekonana, że to było zademonstrowanie zasady "Ameryka przede wszystkim". Wygląda to raczej na "Ameryka wtóruje putinowskiej Rosji". Tymczasem nam wszystkim potrzebna jest silna Ameryka z jeszcze silniejszą Europą - oświadczyła polityczka.

Premier Gruzji Irakli Kobachidze po kłótni prezydentów USA i Ukrainy w Białym Domu życzył w sobotę Donaldowi Trumpowi wytrzymałości i odwagi. Politykom, którzy poparli Wołodymyra Zełenskiego, zarzucił, że są zwolennikami kontynuowania wojny.

Szef gruzińskiego rządu ocenił, że spór liderów pokazał "granicę między siłami, które chcą pokoju i są zaniepokojone losem Ukraińców, i tymi, którzy chcą walczyć do ostatniego Ukraińca" - podała agencja News Georgia.

- Prezydent Trump i jego starania pokojowe raz za razem są krytykowane przez osoby, które odpowiadają za dopuszczenie do krwawej wojny i zabijanie z zimną krwią Ukrainy i tysięcy Ukraińców - dodał premier. Kobachidze reprezentuje oskarżaną o prorosyjskość partię Gruzińskie Marzenie, która w październiku 2024 roku zwyciężyła w kontestowanych przez opozycję i Zachód wyborach parlamentarnych.

Ważne

Wołodymyr Zełenski pojawił się na Downing Street w Londynie, by spotkać się z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem.

Zełenski i Starmer uściskali sobie ręce i pozowali do wspólnych zdjęć.

- Słyszał pan pewnie te krzyki przed wejściem. To krzyki poparcia. Stoimy z Ukrainą tak długo, jak będzie to konieczne - powiedział na początku spotkania Starmer. - Bardzo dziękuję za zaproszenie. Widziałem, jak dużo ludzi na nas czekało. Chciałbym podziękować za pana wsparcie - powiedział Zełenski.

Specjalny wysłannik prezydenta USA ds. wojny w Ukrainie Keith Kellog był przeciwny, żeby umowę dot. minerałów podpisywano podczas osobistego spotkania Wołodymyra Zełenskiego i Donalda Trumpa. Twierdził, że relacje między prezydentami wymagają wcześniej "wzmocnienia".

Jak podaje "New York Post", na spotkanie w Białym Domu nalegał jednak szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak.

Według wysokiego rangą amerykańskiego urzędnika, podczas spotkania z Trumpem "Zełenski rozegrał to tak źle, jak tylko mógł".

- Przyszedł do Gabinetu Owalnego, zachowując się jak twardziel. Nie wyszło mu to na dobre. Wszyscy w pokoju poczuli się urażeni. Teraz Zełenski będzie musiał sam wymyślić, jak to naprawić. Nie możemy tego naprawić za niego - mówi urzędnik.

Wołodymyr Zełenski przyniósł w piątek Donaldowi Trumpowi do Białego Domu pas mistrzowski ukraińskiego boksera Ołeksandra Usyka. Sportowiec uważa jednak, że to nie jego.

- Nie wiem (co to za pas - red.). Wszystkie mam w domu - powiedział mistrz wagi ciężkiej organizacji WBC, WBA i WBO.

Zapytany o to, co Zełenski dał Trumpowi, Usyk stwierdził, że to musiał być "jakiś specjalny pas".

- Wiem, jaki to rodzaj, ale nie mogę nikomu powiedzieć - mówił.

Teorie głoszące, że spotkanie prezydentów USA i Ukrainy w Gabinecie Owalnym było zasadzką na przywódcę Ukrainy są nieprawdziwe - powiedział doradca Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz.

Jak zaznaczył Waltz, do spotkania z Zełenskim doszło po udanych wizytach w USA prezydenta Francji i premiera Wielkiej Brytanii oraz po rozmowie Trumpa z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte na temat ewentualnego rozmieszczenia wojsk europejskich w Ukrainie i "szerszych gwarancji bezpieczeństwa".

- Więc to naprawdę mogło być - i powinno było być - pozytywnym momentem dla Ukrainy, po którym przeszlibyśmy do dalszych negocjacji z Rosjanami, zakończylibyśmy tę wojnę i popchnęli świat do przodu - powiedział Waltz.

- Zamiast tego okazało się - i myślę, że to tak bardzo sfrustrowało prezydenta i (...) wywołało jego gniew - że nie jest jasne, czy Zełenski naprawdę chce zakończyć walki. A on przyszedł z takim nastawieniem, mimo że ostrzegano go, aby nie roztrząsał tego wszystkiego przed całym światem - dodał.

Jak stwierdził, Zełenski przyjął "złe podejście w złym momencie historii i (...) wobec złego prezydenta".

Stany Zjednoczone prawdopodobnie nie zrezygnują z prób osiągnięcia porozumienia mającego na celu zakończenie wojny na Ukrainie, zwiększając jednocześnie presję na Kijów i unikając bezpośrednich kontaktów z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim - podał Bloomberg, powołując się na doradcę administracji USA, który chce pozostać anonimowy.

- Zainwestowano zbyt wiele w próby osiągnięcia porozumienia mającego na celu zakończenie wojny, żeby teraz odchodzić - mówi przedstawiciel administracji Trumpa. Podkreśla, że USA nadal chcą zakończyć wojnę.

Dla niektórych ludzi Trumpa awantura w Białym Domu udowodniła ich pogląd na temat Zełenskiego. Zdaniem jednego z rozmówców Bloomberga, prezydencja Joe Bidena "rozpuściła" ukraińskiego lidera i utrzymała w przekonaniu, że Amerykanie będą zawsze wspierali jego kraj w wojnie.

- Zełenski jest skończony - mówi źródło Bloomberga.

Magazyn "The Atlantic", który w ostatnich wyborach prezydenckich poparł rywalkę Trumpa Kamalę Harris, ocenił, że spotkanie Trumpa i Zełenskiego w Gabinecie Owalnym "było zasadzką" i że był to jeden z najbardziej ponurych dni w historii amerykańskiej dyplomacji.

"Prezydent Stanów Zjednoczonych złapał w zasadzkę lojalnego sojusznika, przypuszczalnie po to, by wkrótce móc zawrzeć umowę z dyktatorem Rosji i sprzedać europejski naród walczący o przetrwanie" - napisał "The Atlantic".

Postępowanie Trumpa i jego zastępcy J.D. Vance’a skrytykowali również zasiadający w Kongresie Demokraci. Senator Jack Reed określił spotkanie w Białym Domu mianem "politycznej zasadzki" i "haniebnej porażki amerykańskiego przywództwa". Ocenił, że sojusznicy i rywale USA wyciągną z tego wniosek, że USA nie można ufać.

Natomiast zbliżone do sprawy źródło Washington Examiner zapewniło, że Trump i Vance nie planowali takiego obrotu sytuacji i byli zaskoczeni zachowaniem Zełenskiego. Urzędnicy Białego Domu powiedzieli portalowi, że Trumpa szczególnie zgorszyła mowa ciała Zełenskiego, który przewracał oczami i wzruszał ramionami w reakcji na wypowiedzi prezydenta USA i jego zastępcy.

Rosyjskie i chińskie służby próbują werbować pracowników federalnych USA zajmujących się bezpieczeństwem, którzy zostali zwolnieni po zmianie administracji lub czują, że mogą zostać zwolnieni w najbliższej przyszłości - podała telewizja CNN, powołując się na kilka źródeł wywiadowczych.

Pod koniec lutego prezydent Donald Trump i jego doradca Elon Musk zapowiedzieli kolejne masowe zwolnienia urzędników federalnych, wyrażając przy tym przekonanie, że w ten sposób uda im się znaleźć bilion dolarów oszczędności.

Według danych wywiadowczych, do których dotarła CNN, Rosja i Chiny koncentrują wysiłki na próbie zwerbowania zwolnionych urzędników - chodzi zwłaszcza o osoby, które miały dostęp do informacji niejawnych "na temat krytycznej infrastruktury USA i kluczowej biurokracji rządowej".

CNN powołuje się również na dokument Kryminalnych Służb Śledczych Marynarki Wojennej USA (NCIS), z którego wynika, że zagraniczni oficerowie wywiadu byli kierowani do poszukiwania potencjalnych współpracowników przez internetowe serwisy LinkedIn, TikTok, RedNote i Reddit.

Ważne

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte rozmawiał z Wołodymyrem Zełenskim po awanturze w Białym Domu. W rozmowie z BBC powiedział, że ukraiński prezydent powinien odbudować swoje relacje z Donaldem Trumpem.

Piątkowe spotkanie obu przywódców w Białym Domu określił mianem "niefortunnego".