Zemsta Rosjan. Zrzucili bombę szybującą

Wciąż trwa ofensywa Ukraińców w obwodzie kurskim. Rosja natomiast uderzyła w czwartek wieczorem w obwodzie donieckim. Są ofiary śmiertelne. Wśród rannych jest małe dziecko.

Atak Rosjan
Atak Rosjan
Źródło zdjęć: © East News, Twitter
Katarzyna Bogdańska

W czwartek wieczorem wojska rosyjskie zrzuciły bombę szybowcową na miasto Sełydowe w obwodzie donieckim, w wyniku czego zginęły dwie osoby, a 11 zostało rannych - poinformowała "Ukraińska Prawda". Wśród rannych jest 5-letnie dziecko.

Straty w mieście są ogromne. Zniszczono 20 domów.

Przypomnijmy, że podczas jednego z największych ataków na terytorium Rosji od początku wojny około 1 tys. ukraińskich żołnierzy przedarło się we wtorek rano przez rosyjską granicę do obwodu kurskiego z czołgami i pojazdami opancerzonymi, pod osłoną dronów i artylerii – podała w czwartek agencja Reutera, powołując się na rosyjskich urzędników.

Siły ukraińskie przesunęły się przez przygraniczne pola i lasy na północ do Sudży, gdzie znajduje się ostatni przed granicą punkt przepompowywania rosyjskiego gazu do Europy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bomby szybujące

Rosyjska armia korzysta z bomb szybujących z czasów zimnej wojny, które zostały później wyposażone w tani system naprowadzający. Dzięki temu rosyjskie samoloty Su-34 i Su-35 mogą zrzucać te bomby z odległości kilkudziesięciu kilometrów, co oznacza, że większość ukraińskich systemów obrony przeciwlotniczej jest bezradna wobec takiego zagrożenia.

Choć bomby szybujące nie są tak precyzyjne jak rakiety manewrujące, to powodują znaczne szkody samą siłą wybuchu. Jak podaje "The Washington Post", powołując się na analizy Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych, broń ta pozwala Rosji uniknąć stosowania bomb swobodnie spadających, które narażają pilotów na większe ryzyko zestrzelenia - samolot musi bowiem znaleźć się nad celem.

Źródło: Ukraińska Prawda/PAP/WP

Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski