Zełenski wymienił trzy kraje. Nie ma tam Polski. "Naprawdę prosimy"

Prezydent Wołodymyr Zełenski po raz kolejny zaapelował o przyspieszenie dostaw broni i amunicji. W niedzielnym przemówieniu zwrócił uwagę na szczególne znaczenie prowadzonej obecnie operacji sił ukraińskich w rosyjskim obwodzie kurskim, która - jak podkreślił - "ma na celu stworzenie strefy buforowej na terytorium agresora".

Zełenski wymienił trzy kraje. Nie ma tam Polski. "Naprawdę prosimy"
Zełenski wymienił trzy kraje. Nie ma tam Polski. "Naprawdę prosimy"
Źródło zdjęć: © GETTY | Global Images Ukraine
oprac. SBO

19.08.2024 11:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

O przyspieszenie dostaw uzbrojenia i amunicji prezydent Ukrainy zaapelował w pierwszej kolejności do Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji. Nie wymienił Polski.

Zwrócił przy tym uwagę na fakt, że armia ukraińska odnosi sukcesy w walce z rosyjskim agresorem, mimo iż sytuacja na froncie jest trudna, zwłaszcza w rejonie Torecka i Pokrowska, gdzie Rosjanie podejmują ciągłe próby przełamania ukraińskich linii obronnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Nasze jednostki, nasze brygady robią wszystko, aby utrzymać pozycje. Dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczyniają - zaznaczył prezydent Zełenski.

"Strefa buforowa na terytorium agresora"

Według prezydenta Ukrainy, obecnie głównym zadaniem w toku działań obronnych prowadzonych przez ukraińskie siły zbrojne jest zniszczenie w jak największym stopniu rosyjskiego potencjału wojennego oraz skuteczne prowadzenie kontrataków.

Zełenski zwrócił uwagę na szczególne znaczenie prowadzonej obecnie operacji sił ukraińskich w rosyjskim obwodzie kurskim, która - jak podkreślił - "ma na celu stworzenie strefy buforowej na terytorium agresora".

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski