Zełenski na liście poszukiwanych w Rosji. Jest komentarz Kijowa
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych umieściło Wołodymyra Zełenskiego na liście osób poszukiwanych. Do sprawy odniósł się rzecznik prasowy prezydenta Ukrainy Siergiej Nikiforow. Pojawił się też komentarz ukraińskiego MSZ.
Propagandowa agencja TASS przekazała w sobotę, że rosyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych umieściło na liście osób poszukiwanych Wołodymyra Zełenskiego, b. prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę, a także dowódcę ukraińskich wojsk lądowych generała Ołeksandra Pawluka.
W bazie danych departamentu umieszczono ich krótkie notki biograficzne. Wskazano, że są oni poszukiwani "na podstawie jednego z artykułów Kodeksu karnego Rosji". Nie sprecyzowano jednak, o co zostali oskarżeni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kamiński, Kurski, Obajtek w PE? "To będzie gorszące"
Zełenski na rosyjskiej liście poszukiwanych. Jest komentarz z Kijowa
Decyzję rosyjskiego resortu skomentował rzecznik prasowy Zełenskiego. Siergiej Nikiforow w rozmowie z portalem rbc.ua zalecił Kremlowi, by "zaczął kierować się sumieniem i zdrowym rozsądkiem".
Głos zabrało też ukraińskie MSZ. "Doniesienia o tym, że rosyjskie MSW umieściło prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych, są dowodem desperacji rosyjskiej machiny państwowej i propagandy, które nie wiedzą, jaką historię wymyślić, by przyciągnąć uwagę (obserwatorów - przyp. red.)" - czytamy w komunikacie.
Czytaj więcej:
Źródło: Ukraińska Prawda/RIA Novosti/rbc.ua/TASS/Telegram
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski