Zełenski apeluje do mieszkańców. "Ta decyzja i tak będzie musiała zostać podjęta"
Prezydent Ukrainy w najnowszym przemówieniu wezwał mieszkańców obwodu donieckiego do opuszczenia tego regionu. - Wykorzystamy każdą okazję, aby ocalić jak najwięcej istnień ludzkich i jak najbardziej ograniczyć rosyjski terror - podkreślił Wołodymyr Zełenski.
- W Donbasie są setki tysięcy ludzi, dziesiątki tysięcy dzieci, wielu odmawia wyjazdu. Ale to naprawdę trzeba zrobić, ta decyzja i tak będzie musiała zostać podjęta, uwierzcie mi. Im więcej ludzi opuści obwód doniecki, tym mniej ludzi zdoła zabić armia rosyjska - podkreślił Zełenski w przemówieniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
Ukraiński prezydent potwierdził wcześniejsze słowa wicepremier i minister ds. reintegracji terenów okupowanych Iryny Wereszczuk, która zapowiedziała obowiązkową ewakuacja nieokupowanych przez Rosję terenów obwodu donieckiego przed rozpoczęciem sezonu grzewczego.
- Jest już decyzja rządu o przymusowej ewakuacji - przyznał Zełenski. - Wszystko będzie zorganizowane, pełne wsparcie, pełna pomoc, zarówno logistyczna, jak i finansowa. Wystarczy decyzja samych ludzi, którzy jeszcze nie jej podjęli - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moment uderzenia amerykańskiej broni na froncie. Rosyjski Orłan-10 był bez szans
- Idźcie, my pomożemy! - apelował prezydent. - Nie jesteśmy Rosją właśnie dlatego, że każde życie jest dla nas ważne. I wykorzystamy każdą okazję, aby ocalić jak najwięcej istnień ludzkich i jak najbardziej ograniczyć rosyjski terror - zaznaczył.
W obwodzie donieckim wciąż pozostało ponad 200 tys. cywilów
Zełenski podkreślił, że na tym etapie wojny terror jest główną bronią Rosji. - I dlatego głównym zadaniem każdego Ukraińca, każdego obrońcy wolności i ludzkości na świecie jest zrobienie wszystkiego, aby odizolować państwo terrorystyczne i chronić jak najwięcej ludzi przed rosyjskimi atakami - stwierdził prezydent Ukrainy.
Wcześniej w sobotę Iryna Wereszczuk przyznała, że w obwodzie donieckim brak jest jakichkolwiek dostaw gazu i podkreśliła, że na terenie tym pozostało 200-220 tys. osób, w tym 52 tys. dzieci, których nie można narażać na śmiertelne niebezpieczeństwo związane z brakiem ogrzewania i prądu zimą.
Dodała, że każdy mieszkaniec obwodu donieckiego będzie mógł zrezygnować z ewakuacji, składając podpis pod oświadczeniem, że jest świadom zagrożenia i bierze na siebie odpowiedzialność za własne życie.
Czytaj też:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski