Mocne oskarżenia Zełenskiej. "Udało nam się przechwycić rozmowy"
- Przemoc seksualna to najokrutniejszy, najbardziej zwierzęcy sposób udowodnienia panowania nad kimś. Dla Rosjan gwałty są kolejnym instrumentem prowadzenia wojny. Bardzo otwarcie o tym opowiadają, bo czują, że mogą uniknąć odpowiedzialności - mówiła w poniedziałek w Londynie pierwsza dama Ukrainy Ołena Zełenska. Podkreślała, że kluczowe w tym kontekście jest wyciąganie konsekwencji wobec oprawców.
Ołena Zełenska w poniedziałek gościła na dwudniowej konferencji w ramach Inicjatywy na rzecz Zapobiegania Przemocy Seksualnej w Konfliktach. Odbywa się ona w Londynie. Gwałty i przemoc seksualna, której dopuszczają się rosyjscy żołnierze, jest jednym z głównych wątków konferencji.
Zełenska podkreśliła, że przemoc seksualna jest dla Rosjan kolejnym instrumentem prowadzenia wojny i robią to systematycznie i otwarcie.
- Są bardzo otwarci w tej kwestii, dlatego niezwykle ważne jest uznanie tego za zbrodnię wojenną i pociągnięcie do odpowiedzialności wszystkich sprawców. Z rozmów telefonicznych, które udało nam się przechwycić, widzimy, że rosyjscy żołnierze są bardzo otwarci w tej kwestii: mówią o tym przez telefon ze swoimi krewnymi. W istocie żony rosyjskich żołnierzy zachęcają do tego, mówią: "dalej, gwałć te ukraińskie kobiety, tylko nie dziel się tym ze mną, tylko nie mów mi" - relacjonowała pierwsza dama Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Apel Zełenskiej o szeroką reakcję
- Dlatego musi być na to globalna reakcja. Niestety, takie zbrodnie wojenne będą się powtarzać na świecie tak długo, jak długo żołnierze będą myśleć, że mogą uniknąć kary i że będzie dla nich szansa na bezkarność - przekonywała.
Przyznała, że trwających dochodzeń czy postawionych już oskarżeń w związku z przemocą seksualną, której dopuszczają się rosyjscy żołnierze w Ukrainie, nie ma zbyt wiele, ale zauważyła, że "największym sukcesem jest to, że śledztwo, stawianie zarzutów, udowadnianie winy oraz poszukiwanie tych, którzy popełnili te zbrodnie, dzieje się w trakcie konfliktu wojennego, a nie po".
Źródło: Polska Agencja Prasowa