Zduny. Sąsiadka znalazła martwe dziecko w łóżeczku. Prokuratura o sekcji zwłok

W jednym z mieszkań w Zdunach (województwo wielkopolskie) zmarł 16-miesięczny chłopiec. Jego ciało w łóżeczku miała odnaleźć sąsiadka. Do sprawy odniósł się rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Tragedia w Zdunach. Nie żyje dziecko
Tragedia w Zdunach. Nie żyje dziecko
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Sylwia Bagińska

Maciej Meler z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim przekazał, że sekcja zwłok dziecka ma odbyć się w poniedziałek.

- Dzięki temu będzie można ustalić bezpośrednią przyczynę zgonu - wyjaśnił rzecznik prasowy.

Do tragedii miało dojść 3 listopada 2021 roku w jednym z mieszkań w Zdunach. 30-latka miała podać dziecku herbatę. Chłopiec miał się nią zachłysnąć i zacząć się dusić.

Zobacz też: Zdradziła, co powiedział jej polityk PiS. Wicerzecznik oburzony

Tragedia w Zdunach. Nie żyje 16-miesięczne dziecko

Martwe dziecko w łóżeczku znalazła sąsiadka kobiety następnego dnia. Wezwała pogotowie. Medycy zawiadomili policję.

Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Krotoszynie. Wiadomo, że 30-letnia kobieta została pozbawiona praw rodzicielskich względem innego dziecka. Miała też przyznanego asystenta rodziny.

30-latka pod opieką Ośrodka Pomocy Społecznej

Kierownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Zdunach Alina Hybsz przekazała w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że kobieta przeprowadziła się do Zdun na około miesiąc wcześniej przed tragicznym zdarzeniem. 30-latka wynajęła mieszkanie.

- Nie pracowała, była pod naszą opieką; świadczyliśmy pomoc taką, jaka była w danej chwili potrzebna - wskazała kierowniczka M-GOPS-u.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (58)