Zdezerterowało prawie 50 tysięcy żołnierzy. Uciekają przed wojną
W ciągu trwającej ponad trzy lata wojny w Ukrainie z rosyjskiej armii zdezerterowało co najmniej 49 tysięcy żołnierzy – wyliczyli niezależni rosyjscy dziennikarze "Ważnych Historii", którzy dotarli do list wojskowych oskarżonych o dezercję. Ta liczba odpowiada sile korpusu wojskowego składającego się z kilku dywizji.
Pod koniec 2024 roku w internecie pojawiły się dwa obszerne zestawienia domniemanych rosyjskich dezerterów – w rosyjskim wojsku nazywanych "pięćsetkami".
Dziennikarze "Ważnych Historii" zweryfikowali te dane i ustalili, że za dezerterów lub osoby samowolnie opuszczające jednostkę uznano co najmniej 49 tysięcy żołnierzy Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
Źródłem tych informacji były dwa niezależne wycieki. W grudniu 2024 roku kanał Telegram "Mobilizacja DRL" opublikował listę ponad 26 tysięcy nazwisk rosyjskich żołnierzy, którzy mieli opuścić służbę lub jednostkę wojskową. Kolejna baza, licząca 36 tysięcy nazwisk, została udostępniona w marcu przez projekt "Chcę Żyć", prowadzony pod nadzorem ukraińskiego wywiadu wojskowego.
Po usunięciu duplikatów i weryfikacji danych z różnych źródeł powstała zintegrowana lista, która ujawnia skalę dezercji w rosyjskich siłach zbrojnych.
Odmowa powrotu, porzucenie jednostki lub ucieczka
Z wycieków wynika, że główne powody wpisywania na listy poszukiwanych to: porzucenie pozycji na froncie, ucieczka z jednostki wojskowej i odmowa powrotu do służby po leczeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksplozje na Morzu Czarnym. Spektakularny atak Ukrainy
"Matka nie wypuszcza syna"
W niektórych przypadkach w bazach podano szczegółowe komentarze: "matka nie wypuszcza syna, uważa, że nie został do końca wyleczony", "nie stawił się po leczeniu, kat. D, oderwanie pięty; nie dostarczył na czas dokumentów do wykreślenia z listy jednostki", "rano przed odjazdem złamał nogę; nie wrócił z leczenia".
Prawie 500 żołnierzy uznano za samowolnie opuszczających jednostkę po tym, jak nie wrócili z urlopu. Przykładowa notatka: "Nie wrócił z urlopu, zasłania się chorą żoną".
Co najmniej czterech wojskowych - zgodnie z zapisami - nie wróciło z misji eskorty "ładunku 200" (czyli transportu ciał poległych). W jednej z notatek powód odmowy udziału w wojnie opisano tak: "Strach o własne życie, skutki negatywnego oddziaływania informacyjno-psychologicznego przeciwnika".
W niektórych przypadkach postępowanie karne rozpoczynano nawet po przeniesieniu żołnierza do innej jednostki.
Na początku marca ukraiński projekt InformNapalm poinformował o 50,5 tysiąca uciekinierów z armii rosyjskiej w 2024 roku. Kanał powołał się na wykradzione korespondencje urzędników rosyjskiego MON, w których znajdowały się zamknięte slajdy prezentujące statystyki dotyczące przypadków samowolnego opuszczenia jednostek Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
"Ważne Historie" to niezależny rosyjski portal dziennikarstwa śledczego, założony w 2020 roku przez Romana Anina i Olesię Szmagun. Oboje wcześniej pracowali w "Nowej Gazecie", znanej z dochodzeń w sprawach korupcji i nadużyć władzy. Siedziba redakcji mieści się na Łotwie, co zapewnia większe bezpieczeństwo pracy zespołu w obliczu presji ze strony rosyjskich władz.
Portal specjalizuje się w publikowaniu materiałów opartych na przeciekach, analizach danych i dokumentach, koncentrując się na tematach takich jak korupcja, nadużycia władzy, działalność służb specjalnych oraz skutki wojny w Ukrainie.
Działalność "Ważnych Historii" spotkała się z represjami ze strony rosyjskich władz. W 2021 roku portal został uznany za "zagranicznego agenta", co wiąże się z dodatkowymi obowiązkami prawnymi i stygmatyzacją.