Awantury na Okęciu. Pomogła specjalna grupa
Straż Graniczna musiała dwukrotnie interweniować na warszawskim lotnisku w sprawie pasażerów, którzy zakłócali porządek. Dwie kłopotliwe osoby trzeba było wyprowadzić z pokładu samolotu w towarzystwie funkcjonariuszy.
W czwartek funkcjonariusze z Grupy Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie zostali dwukrotnie wezwani do interwencji na warszawskim lotnisku. W żadnym z przypadków nie musieli stosować środków przymusu bezpośredniego.
Pierwsza z interwencji dotyczyła Koreańczyka, który próbował siłą wtargnąć na pokład samolotu lecącego do Seulu. Mężczyzna został wycofany z rejsu przez kapitana lotu. Nie mógł jednak pogodzić się z taką decyzją i wbrew postanowieniu usiłował dostać się do samolotu. Ostatecznie jednak w asyście funkcjonariuszy dobrowolnie poszedł do pomieszczeń służbowych Straży Granicznej, gdzie można było przeprowadzić dalsze czynności. Koreańczyka ukarano mandatem karnym gotówkowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Druga z interwencji dotyczyła zakłócającej spokój Ukrainki. Kobieta podczas swojego lotu z lotniska Londyn-Luton zdołała podpaść załodze samolotu oraz współpasażerom kilka razy. Paliła na pokładzie e-papierosa, nie chciała zapiąć pasów bezpieczeństwa w trakcie lądowania maszyny, ponadto kilkukrotnie zaczepiała inne osoby znajdujące się w samolocie.
Kobieta również dobrowolnie opuściła pokład w asyście funkcjonariuszy z Grupy Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie. W tym jednak wypadku mundurowi wyczuli od pasażerki alkohol. Wezwano Lotniskowy Zespół Ratownictwa Medycznego, który stwierdził, że pasażerka faktycznie znajduje się pod wpływem alkoholu. Z tego powodu przetransportowano ją do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych.
Czytaj też: