Zdenerwował się na lekarza w szpitalu w Pile, więc wywołał fałszywy alarm przeciwpożarowy
• 22-latek chciał dowiedzieć się, jaki jest stan zdrowia kobiety, z którą przyjechał na szpitalny oddział ratunkowy
• Gdy nikt nie chciał mu udzielić informacji, uruchomił fałszywy alarm przeciwpożarowy
• Grozi mu do 8 lat więzienia
Do niecodziennego incydentu doszło w nocy z soboty na niedzielę w Szpitalu Specjalistycznym w Pile. Mężczyzna towarzyszący kobiecie, która przyjechała na oddział ratunkowy, chciał dowiedzieć się, jaki jest jej stan.
- Gdy nie otrzymał informacji od lekarza o stanie jej zdrowia, dokonał załączenia na korytarzu ręcznego ostrzegacza pożaru, wywołując fałszywy alarm przeciwpożarowy. Spowodowało to przyjazd na miejsce kilku zastępów straży pożarnej – relacjonuje Andrzej Latosiński z Komendy Powiatowej Policji w Pile.
Sprawcę fałszywego alarmu policjanci zdołali zatrzymać na terenie szpitala. Okazał się nim 22-letni mieszkaniec gminy Ujście. Jak informuje Andrzej Latosiński, badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad promil alkoholu.
Za wywołanie fałszywego alarmu mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .