Zdecydowany sprzeciw Słowacji. "Odrzucamy pakt migracyjny"
MSZ Słowacji oświadczyło, że rząd w Bratysławie nie zgadza się z unijnym paktem migracyjnym dotyczącym obowiązkowej relokacji nielegalnych imigrantów. Zaznaczono, że kraje UE powinny mieć prawo do samodzielnego decydowania o formie pomocy dla państw borykających się z presją migracyjną.
Rząd Słowacji wyraził swoje niezadowolenie z zasady solidarności, która nakłada obowiązek przyjmowania migrantów o nieuregulowanym statusie na swoje terytorium. Zdaniem szefa MSZ Juraja Blanara reforma polityki migracyjnej została przyjęta pomimo sprzeciwu ze strony Republiki Słowackiej.
W ocenie Blanara pakt migracyjny nie jest trwałym rozwiązaniem, który mógłby przynieść stabilność w dłuższej perspektywie. Jego opinia jest zbieżna z poglądami wyrażanymi przez szereg krajów Europy Środkowej i Wschodniej, takich jak Polska, Węgry, Czechy, Słowacja, Austria i Słowenia.
MSZ Słowacji wskazuje też, że ochrona strefy Schengen przed nielegalną imigracją nie jest wystarczająca, a nowy pakt migracyjny nie jest w stanie rozwiązać tego problemu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pakt migracyjny. Jest decyzja PE
Parlament Europejski zatwierdził w środę pakt migracyjny, który zakłada udzielanie wsparcia krajom pod presją migracyjną, jednak relokacja ma pozostać dobrowolna. Za było 301 deputowanych, 272 było przeciw, a 46 wstrzymało się od głosu.
Komisja Europejska argumentuje, że Pakt jest rozwiązaniem dla problemów związanych z procesem azylowym w UE. Przeciwko zawartym w nim rozwiązaniom opowiedziało się ok. 50 organizacji międzynarodowych, w tym np. Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Organizacje ostrzegają, że Pakt nie rozwiązuje problemów, a jedynie pogarsza sytuację migrantów oraz "nie wspiera państw członkowskich przyjmujących dużą liczbę osób na granicach zewnętrznych", jak Grecja czy Włochy.
W przyjętych rozwiązaniach znajduje się m.in. mechanizm tzw. dobrowolnej solidarności. Łącznie w środę izba głosowała nad dziesięcioma tekstami legislacyjnymi wchodzącymi w skład paktu. Wszystkie zostały przyjęte. Głosowanie próbowali zakłócić obecni na sali obrad w Brukseli aktywiści sprzeciwiający się paktowi.
Czytaj także: