Zdecydowana reakcja Kosiniaka-Kamysza na słowa Nitrasa
- Uważam, że za naszego życia katolicy w Polsce staną się mniejszością. Dobrze, żeby to się stało w sposób niegwałtowny, racjonalny, a nie na zasadzie pewnej zemsty. Na zasadzie: to jest uczciwa kara za to, co się stało. Musimy was opiłować z pewnych przywilejów - mówił poseł KO Sławomir Nitras podczas Campusu Polska Przyszłości. Jego słowa komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. - Przywilejem obywatela na podstawie Konstytucji jest wolność wyznania. I to jest przywilej każdego obywatela, to nie jest przywilej katolika. Nie pozwolę, by prawa jakiejkolwiek wspólnoty były naruszane. To niedopuszczalne - nie ze względów etycznych, tylko ze względów prawnych - przekonywał. - Nie zgodzę się, by ktoś naszej wspólnocie, naszym tradycjom, naszym obrzędom zagrażał. Nie wolno atakować wspólnoty - mówił Kosiniak-Kamysz. Pytany, czy Nitras zaszkodził Trzaskowskiemu i organizowanemu przez niego wydarzeniu, podkreślił, że jego zdaniem "ta wypowiedź jest niedobra dla Polski" i "fundamentalnie się z nią nie zgadza". - Jak jest niedobra dla Polski, to pewnie nie jest też dobra dla wydarzenia. Ale to nie wydarzenie jest przez to obciążone, tylko raczej formacja polityczna ma dziś z tym problem. Trudno winić samo wydarzenie, że tam padły słowa. To dziś jest problem PO, bo ma głęboki podział wewnętrzny w tej sprawie - stwierdził Kosiniak-Kamysz.