"Zdążyć przed sądem". Profesorowie prawa oceniają "lex Kaczyński"

Polityczna usłużność oraz próba zapewnienia bezkarności oszczercom - takimi słowami projekt kontrowersyjnej zmiany przepisów nazywanej już "lex Kaczyński" komentują profesorowie prawa. Prof. Ewa Łętowska i prof. Zbigniew Ćwiąkalski w rozmowie z Wirtualną Polską nie szczędzą słów krytyki. Rzecznik PiS Rafał Bochenek zapowiedział, że w Senacie politycy tej partii zgłoszą poprawkę.

Sąd kazał Jarosławowi Kaczyńskiemu przeprosić Radosława SikorskiegoSąd nakazał Jarosławowi Kaczyńskiemu przeprosić Radosława Sikorskiego
Źródło zdjęć: © NurPhoto via Getty Images | Mateusz Wlodarczyk
Rafał Mrowicki

Ta sprawa wzbudza ogromne kontrowersje, od kiedy Patryk Słowik z Wirtualnej Polski ujawnił, jak na nowych przepisach, które właśnie uchwalił Sejm, skorzysta Jarosław Kaczyński. I jak dzięki zmianom nie będzie musiał płacić Radosławowi Sikorskiemu po przegranym procesie.

Profesorowie prawa, z którymi rozmawialiśmy, nie zostawiają jednak suchej nitki na przepisach uchwalonych przez Sejm.

- Kłamliwe pomówienie, za które mimo wyroku się nie przeprasza, było dotychczas dla sprawcy kosztowne. Przeprosiny bowiem należało opublikować w takim samym medium, rozmiarze i czasie, co pomówienie. A gdy sprawca był oporny, pokrzywdzony mógł sam dać anons i kosztami obciążyć osobę krnąbrnie opierającą się wyrokowi. Koszt takich przeprosin bywa bardzo wysoki. Ale usprawiedliwiały to i waga publicznego, kłamliwego pomówienia, i lekceważenie wykonania prawomocnego wyroku. Inna sprawa, że i operowanie cennikiem przez medium, gdzie miano wydrukować przeprosiny, powinno być rzetelne - komentuje dla Wirtualnej Polski prof. Ewa Łętowska, była Rzecznik Praw Obywatelskich oraz była sędzia Trybunału Konstytucyjnego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kaczyński uniknie wyroku? "Sytuacja skrajnie chora"

- Nie dziwiłaby zatem nowelizacja podjęta w celu zapewnienia proporcjonalności kosztów publikacji. Jednak obecna nowela, której celem jest reforma zasad egzekwowania wyroków zobowiązujących do przeprosin, nie może być oceniana z pominięciem sytuacji, która ją spowodowała. Bez tego zmiana wprawdzie nadal byłaby nieudolnie zaprojektowana i kontrproduktywna, ale przynajmniej byłaby pozbawiona elementu politycznej usłużności, jaką niewątpliwie nosi - dodaje prof. Łętowska.

Również prof. Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości, w rozmowie z Wirtualną Polską ocenia tę zmianę "zdecydowanie negatywnie".

- Rzeczywiście można podejrzewać, że jest to przepis uchwalony dla konkretnego przypadku. To praktycznie pozwoli na bezkarność oszczercom i osobom, które zniesławiają innych. Zapłacenie do 15 tys. zł oraz opublikowanie przeprosin w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, którego praktycznie nikt nie czyta, zachęca do tego typu działań. Zarówno media, jak i osoby fizyczne, będą mogły dowolnie oczerniać inne osoby - komentuje prof. Zbigniew Ćwiąkalski.

- Jest jeszcze jeden punkt, który drażni: wsteczne działanie ustawy. Jeżeli ktoś nie wykonał wyroku, a był zobowiązany do jego wykonania, będzie mógł poczekać do wejścia w życie tych przepisów. Jego zobowiązanie zostanie wtedy zlikwidowane - podkreśla były minister sprawiedliwości.

Zmiana "pozbawia wyrok sensu"

Prof. Łętowska uważa, że zmiana oznacza utratę odstraszającego charakteru decyzji sądu. - Po pierwsze, publikacja przeprosin w urzędowym biuletynie dotyczącym kwestii gospodarczych nie zapewnia dotarcia przeprosin do osób, wobec których dokonano pomówienia. Pozbawia to wyrok sensu dla poszkodowanego. Tak samo działa rażące obniżenie kwotowe sankcji do 15 tys. zł. Zepsuto tu więc cały mechanizm egzekucyjny, pozbawiając go znaczenia dla poszkodowanego i odstraszającego charakteru dla sprawcy. Po drugie – w tle chodzi o niewykonany przez Jarosława Kaczyńskiego wyrok zobowiązujący go do przeprosin Radosława Sikorskiego za pomówienie o zdradę dyplomatyczną - ocenia prawniczka.

"Zdążyć przed sądem"

Według prof. Ćwiąkalskiego, wprowadzenie zmiany korzystnej dla Jarosława Kaczyńskiego, może pociągnąć za sobą w przyszłości kolejne podobne przypadki zmian w prawie. Prawnik zwraca uwagę, że to nie pierwszy raz, kiedy obecnie rządzący dostosowują do siebie lub interpretują prawo w sposób, w jaki dotąd nie było ono interpretowane.

Również prof. Łętowska widzi tu kolejną próbę dostosowania prawa do okoliczności politycznych. - To otwiera drogę do załatwiania szeregu innych spraw w innych dziedzinach prawa. Charakterystyczne i zadziwiające jest, że te zmiany są korzystne dla osób z ekipy rządzącej - mówi prof. Zbigniew Ćwiąkalski.

- Ułaskawienie panów Kamińskiego i Wąsika było związane z interpretacją przepisu w sposób, w jaki nikt nigdy wcześniej go nie interpretował. Ułaskawiano z nieprawomocnego wyroku - dodaje.

- Hasło "zdążyć przed sądem" to wspólna cecha serii działań legislacyjnych, w która wpisuje się obecna nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego. Gdy w jakiejś kwestii prawo i wyroki sądowe polegające na jego stosowaniu są niezgodne z interesem politycznym władzy lub jej piastunów - zmienia się prawo. Jednocześnie dbając, by sprawy w toku, niezakończone, zostały objęte przez nowe uregulowanie. Do tego dochodzi umożliwienie wzruszenia już zapadłych, niekorzystnych dla sprawcy decyzji - ocenia prof. Łętowska.

Rafał Mrowicki, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

USA wznowiły dostawy broni na Ukrainę
USA wznowiły dostawy broni na Ukrainę
Duda o "wieszaniu za zdradę". Lawina komentarzy
Duda o "wieszaniu za zdradę". Lawina komentarzy
Wyniki Lotto 09.07.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 09.07.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Biegał z nożem i groził, że kogoś zabije. Dramat w Małopolsce
Biegał z nożem i groził, że kogoś zabije. Dramat w Małopolsce
Polska 2050 traci posłankę. Bodnar: "Partia jest w kryzysie"
Polska 2050 traci posłankę. Bodnar: "Partia jest w kryzysie"
Będzie zawieszenie broni w Gazie? Trump: duża szansa
Będzie zawieszenie broni w Gazie? Trump: duża szansa
Spotkania z Kaczyńskim. Hołownia mówi, jak zareagował Tusk
Spotkania z Kaczyńskim. Hołownia mówi, jak zareagował Tusk
Kiedy wrócą wysokie temperatury? Jest prognoza
Kiedy wrócą wysokie temperatury? Jest prognoza
Cenckiewicz na czele BBN. Sikorski: tu jest pewien problem
Cenckiewicz na czele BBN. Sikorski: tu jest pewien problem
Amnesty International grzmi. Państwo musi ukrócić samozwańcze patrole
Amnesty International grzmi. Państwo musi ukrócić samozwańcze patrole
Pożar hali w Gliwicach. Ważny apel strażaków
Pożar hali w Gliwicach. Ważny apel strażaków
Rekonstrukcja rządu. Kluczowe spółki pod kontrolą Tuska?
Rekonstrukcja rządu. Kluczowe spółki pod kontrolą Tuska?