Zbrodnia w Miłoszycach. Prokuratura: Wypuszczenie Norberta B. "niezrozumiałe i nieuzasadnione"
Prokuratura Krajowa nie zgadza się z decyzją Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, który zdecydował o wypuszczeniu Norberta B. Mężczyzna jest podejrzany, że popełnił zabójstwo i gwałt, za które został skazany Tomasz Komenda.
24.01.2019 12:34
Wrocławski sąd zdecydował w środę, że Norbert B. opuści areszt tymczasowy. Powodem jest fakt, że prokuratura nie była w stanie udowodnić, że 40-latek będzie utrudniał śledztwo, gdy wyjdzie na wolność. Śledczy twierdzą, że to właśnie ten mężczyzna jest odpowiedzialny za zbrodnię w Miłoszycach, za którą Tomasz Komenda spędził w więzieniu 18 lat.
W ocenie Prokuratury Krajowej ta decyzja jest "nieuzasadniona i niezrozumiała". Śledczy w dalszym ciągu utrzymują, że wypuszczenie Norberta B. może powodować "trudności w gromadzeniu materiału dowodowego i dokonywaniu faktycznych ustaleń w sprawie". Istnieje też obawa, że podejrzany może uciec lub nakłaniać świadków do zmiany zeznań.
40-latek miał w przeszłości podawać niewłaściwe informacje organom ścigania a także lokalnym mediom, aby odsunąć od siebie podejrzenia dotyczące wydarzeń w Miłoszycach. Mężczyzna został zatrzymany pod koniec września 2018 r. Od razu pojawiły się wątpliwości, czy dowody są na tyle silne, aby Norbert B. mógł usłyszeć zarzut zabójstwa. Wątek gwałtu został już przedawniony.
PK przypomina, że zebrała liczne dowody ws. wyroku podważającego skazanie Tomasza Komendy, który wydał właśnie Sąd Apelacyjny we Wrocławiu. Dodają również, że ustalili rzeczywistego sprawcę gwałtu i zbrodni na 15-letniej Małgorzacie K., którym okazał się Ireneusz M. Mężczyzna został zatrzymany w połowie 2017 r. i jeszcze w tym samym roku usłyszał zarzuty.
Zobacz także
Źródło: pk.gov.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl