Putin pójdzie na rozmowy? "Rosjanie są zmęczeni"
Wołodymyr Zełenski podczas wizyty w Chorwacji powiedział, że "sytuacja na polu bitwy stwarza możliwość zakończenia wojny najpóźniej do 2025 roku". - Rosjanie są już mocno zmęczeni tą wojną. Żeby pokonać Ukraińców, muszą zdobywać miasta, a to chyba jedno z najtrudniejszych zadań taktycznych i operacyjnych do realizacji - mówił w programie "Newsroom" WP gen. Jarosław Kraszewski, były szef Wojsk Rakietowych i Artylerii Wojsk Lądowych. Jak dodał, obecnie armia Putina w dużej mierze składa się ze słabo wyszkolonych rezerwistów. - Wprowadzenie do walki żołnierzy bez przygotowania to mniej więcej tak, jakby studenta trzeciego roku medycyny postawić przy stole operacyjnym i kazać mu przeprowadzić skomplikowaną operację. W większości przypadków pacjent umrze. Tutaj mamy do czynienia z podobnym przypadkiem. Ci ludzie po prostu giną - powiedział gość WP. Według niego najbliższe miesiące będą kluczowe dla losów wojny. - Jeżeli Ukraińcy przeprowadzą ofensywę wiosenną, to to będzie punkt zwrotny, który doprowadzi obie strony do tzw. pauzy operacyjnej i rozpoczną się wstępne rozmowy pokojowe - ocenił generał. Przestrzegł też sojuszników Kijowa. - Osobiście uważam, że błędem Zachodu byłoby pójście na daleko idące ustępstwa i pozostawienie terytorium Ukrainy w obecnym kształcie. W wyniku rozmów pokojowych Ukraina powinna przywrócić granice sprzed 2014 roku (obejmujące Krym i Donbas - red.) - oświadczył gen. Kraszewski.