Zbigniew Ziobro stanie przed Trybunałem w Hadze? Prawnicy szykują wniosek
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro i jego zastępca Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski staną przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym? Adwokat Jacek Dubois poinformował, że wstępny wniosek w tej sprawie trafi do Hagi przed końcem roku.
W czwartek "Gazeta Wyborcza" poinformowała o tym, że mec. Jacek Dubois wraz z adwokatami Romanem Giertychem oraz Mikołajem Pietrzakiem przygotowują zawiadomienie do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. Dotyczy możliwości popełnienia przestępstwa przez ministra sprawiedliwości, Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobrę, Prokuratora Krajowego Bogdana Święczkowskiego, a także "nieustalonych na razie osób współodpowiedzialnych".
Prawnicy zarzucają Ziobrze i Święczkowskiemu to, że pozbawiają wolności określoną grupę ludzi w ramach "systematycznego, świadomego ataku" motywowanego na tle politycznym. Jak tłumaczą adwokaci, chodzi o nieuprawnione zatrzymania, areszty, a także towarzyszące im próby wymuszenia zeznań. Informację o rozpoczęciu sprawy Trybunał dostał 21 października.
Wstępny wniosek do Trybunału w Hadze. "Do końca tego roku"
- Zasygnowaliśmy tę sprawę Trybunałowi w Hadze i ustaliliśmy, że do końca roku zostanie złożony wstępny wniosek. Wniosek uzupełniony zostanie złożony w ciągu następnych dwóch miesięcy - powiedział PAP mec. Dubois. Podkreślił, że z punktu widzenia prawnego sprawa jest już "opracowana", natomiast warunkami spełnienia przesłanek zwartych w statucie MTK jest udowodnienie, że działania, których wniosek dotyczy, były zorganizowane, podejmowane systemowo i masowo.
- Żeby to zrobić, musimy uzyskać jak najszerszą dokumentację. Podejrzewany, że pokrzywdzonych może być tutaj ponad 1000 osób - wskazał mec. Dubois. Dodał, że mowa o działaniach wymierzonych w obywateli o "innych poglądach politycznych czy etycznych" niż te głoszone przez rząd.
Dubois podkreślił, że adwokaci współpracują z organizacjami, których członkowie lub sympatycy w największym stopniu doznali prześladowań. - Chcemy wykazać, że było to systemowe działanie państwa - podkreślił.
"GW" poinformowała, że prawnicy mają już pełnomocnictwa kilku znanych publicznie osób, w tym. b. prezesa Lotosu Pawła Olechnowicza, b. szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Piotra Pytla oraz syna prezesa NIK Jakuba Banasia.
Międzynarodowy Trybunał Karny to pierwszy w historii stały sąd międzynarodowy powołany do sądzenia osób fizycznych oskarżanych o popełnienie najcięższych zbrodni takich jak zbrodnie ludobójstwa, zbrodnie przeciwko ludzkości, zbrodnie wojenne i agresje, które miały miejsce po 1 lipca 2002 roku. Siedzibą MTK jest Haga.
Prawnicy chcą wykorzystać art. 7 ust. 1 statutu Trybunału, w którym jako zbrodnię przeciw ludzkości wskazano m.in. uwięzienie lub inną formę poważnego pozbawienia wolności fizycznej w warunkach naruszenia fundamentalnych zasad prawa międzynarodowego, prześladowania jakiejkolwiek dającej się zidentyfikować grupy lub zbiorowości z uwagi m.in. na poglądy polityczne ich członków oraz wymuszone zaginięcia osób.
Jak informuje "GW", po otrzymaniu zawiadomienia podjęta zostanie decyzja o wszczęciu bądź odmowie wszczęcia śledztwa.
Trybunał, już podczas podejmowania decyzji o tym, co zrobić z zawiadomieniem, może wezwać Ziobrę i Święczkowskiego do złożenia wyjaśnień, nawet w formie przesłuchania. Będą musieli stawić się przed Trybunałem, bo nie chroni ich przed tym żaden immunitet. Gdyby odmówili lub nie odpowiedzieli na wezwanie - jak przypomina "GW" - prokurator MTK może wydać nakaz ich zatrzymania i doprowadzenia.