Haga. Bosco Ntaganda "Terminator" skazany na 30 lat
Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze skazał kongijskiego generała Bosco Ntagandę - nazywanego "Terminatorem" - na 30 lat więzienia. To kara za zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości. Wyrok jest najwyższym w historii trybunału.
07.11.2019 | aktual.: 25.03.2022 13:30
- Skala morderstw popełnionych przez Ntagandę była ogromna - argumentował sędzia Robert Flemr, ogłaszając wyrok. Dodał, że część działań kongijskiego generała cechowało szczególne okrucieństwo.
Sąd odczytał indywidualne wyroki za każde z popełnionych przestępstw według ich surowości. Łączny wyrok wyniósłby ponad 200 lat więzienia. Bosco Ntaganda został uznany winnym masowych mordów, gwałtów oraz werbowania dzieci poniżej 15. roku życia.
Rzecznik trybunału poinformował, że 30 lat to najsurowszy wyrok, jaki został wydany od czasu funkcjonowania instytucji. Międzynarodowy Trybunału Karny istnieje od 2002 roku i został powołany do sądzenia osób oskarżonych o najcięższe zbrodnie.
Bosco Ntaganda konsekwentnie utrzymywał, że jest niewinny. Przekonywał, że jest „rewolucjonistą, a nie zbrodniarzem”. Gdy sędzia ogłaszał wymiar kary, nie okazał ani cienia emocji.
Wyrok pocieszeniem dla ofiar
Wyrok z wielkim zadowoleniem przyjęła organizacja Human Rights Watch. - To wyraźna wiadomość, że nawet osoby uważające się za nietykalne pewnego dnia zostaną pociągnięte do odpowiedzialności za swoje czyny - powiedziała Ida Sawyer z afrykańskiego oddziału Human Rights Watch.
- Bólu, jakiego doświadczyły ofiary nie da się cofnąć, jednak wyrok może być dla tych ofiar pocieszeniem, bo wreszcie widzą, że sprawiedliwości stało się zadość - dodała.
"Terminator" był jednym z głównych dowódców rebelianckiego ugrupowania, określającego się jako Patriotyczne Siły Wyzwolenia Konga. Jego bojownicy dopuszczali się okrutnych mordów, takich jak masakra na polu bananowym, w której zginęło 49 osób, w tym dzieci i niemowlęta.
Międzynarodowy Trybunał Karny złożył wniosek o aresztowanie mężczyzny już 2006 roku. Ntaganda dopiero po siedmiu latach oddał się w ręce sprawiedliwości.
Przydomek "Terminator" miał przylgnąć do niego po dwóch krwawych operacjach przeciwko ludności cywilnej w latach 2002 i 2003. To nawiązanie do wykreowanej przez Arnolda Schwarzeneggera postaci filmowej - bezlitosnego, zabijającego bez mrugnięcia okiem robota.
Przeczytaj też:
Niemiecka prokuratura oskarżyła dwóch Syryjczyków o zbrodnie przeciwko ludzkości
"Bild": Zbrodniarze wojenni wśród uchodźców