Zbigniew Ziobro dopiął swego. Rząd zatwierdził bezwzględne dożywocia i konfiskaty aut
Pośród zmian w przyjętej przez rząd reformie kodeksu karnego, znalazły się m.in. wprowadzenie bezwzględnego dożywocia, konfiskatę aut pijanym kierowcom, nowe typy przestępstw i podwyższenie kar za przyjmowanie łapówek. – Wypowiadamy wojnę pijanym kierowcom – podsumował wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Przyjęta we wtorek 8 lutego przez rząd, reforma kodeksu karnego przewiduje m.in. Karę bezwzględnego dożywocia bez możliwości warunkowego zwolnienia oraz podniesienie górnej granicy terminowej kary pozbawienia wolności do 30 lat z jednoczesną likwidacją osobnej kary 25 lat więzienia.
- W tej chwili sprawca może zawsze starć się o warunkowe zwolnienie. Nie ma żadnego uzasadnienia, by bardziej litować się nad sprawcą niż ofiarą lub przyszłymi ofiarami - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który przedstawił projekt reformy prawa karnego.
Reforma kodeksu karnego. Ziobro: "państwo powinno pokazać twardą, żelazną rękę"
Ziobro podkreślił, że po reformie, dla najgroźniejszych przestępców przewidziane są znacznie surowsze kary.
- Zdecydowanie inną polityką karną powinno kierować się państwo w stosunku do tych zdemoralizowanych, niepoprawnych sprawców, członków zorganizowanych grup przestępczych i struktur mafijnych. To najgroźniejsi sprawcy, którzy dopuszczają się najcięższych przestępstw stanowią realny problem i realne zagrożenie dla bezpieczeństwa, zdrowia, życia i podstawowych wartości ważnych dla Polaków" - zaznaczył.
Minister sprawiedliwości podkreślił, że "kiedy mamy do czynienia z groźnymi przestępstwami, bandytami, tymi, którzy dopuszczają się ciężkich przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, (...) to tam państwo powinno pokazać twardą, żelazną rękę".
Za przygotowanie reformy odpowiedzialny był wiceminister w resorcie sprawiedliwości Marcin Warchoł, który przywołał statystyki wskazujące, że wyroki polskich sądów należą do najłagodniejszych w Europie: co czwarty sprawca dostaje karę w dolnej granicy "widełek" przewidzianych w kodeksie karnym, a w przypadku przestępstw seksualnych, dotyczy to ponad 30 proc. sprawców.
Marcin Warchoł o reformie kodeksu karnego: "Pijani kierowcy wiozą śmierć"
Rządowa reforma przewiduje też wyższe kary dla pijanych kierowców, którzy — jak powiedział Marcin Warchoł — "wiozą śmierć".
- Minimalna kara za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym lub ciężkim uszkodzeniem ciała wynosić ma odpowiednio 5 i 3 lata. 1,5 promila to będzie próg, od którego będzie stosowana konfiskata auta, jako narzędzia popełnienia przestępstwa. A jeśli ktoś spowoduje wypadek, sąd może orzec przepadek samochodu już przy 0,5 promila — podkreślił. Warchoł zapowiedział też bezwzględne więzienie dla recydywistów, którzy już raz prowadzili po pijanemu.
Źródło: PAP