Zbigniew Stonoga i wnioski śledczych. Ruch po stronie Holendrów

Międzynarodowe listy gończe zostały przesłane do holenderskiego sądu, który w najbliższym czasie ma zdecydować, czy wyda podejrzanego, by w Polsce odpowiedział za zarzucane mu przestępstwa - podaje PAP, powołując się na informacje z Prokuratury Krajowej.

"7 stycznia 2021 r. Zbigniew S. został zatrzymany na terenie Niderlandów w wykonaniu ENA wydanego przez Sąd Okręgowy w Lublinie do sprawy Prokuratury Regionalnej w Lublinie. Do sądu holenderskiego przesłano do rozpoznania wszystkie ENA wydane wobec Zbigniewa S. Obecnie, sprawa jest na etapie oczekiwania na decyzję strony holenderskiej w przedmiocie wydania Zbigniewa S. organom RP" – podała Prokuratura Krajowa.

Prokuratura Regionalna w Lublinie ściga Zbigniewa Stonogę w związku z podejrzeniem przywłaszczenia kwoty ponad 927 tys. zł przekazanych fundacji przez darczyńców. W drugim podobnym postępowaniu lubelscy śledczy podejrzewają Stonogę m.in. o przywłaszczenie kwoty 217 tys.zł. zł, które "miał przeznaczyć na żetony do gry w kasynie w Warszawie".

Z kolei w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga przedsiębiorca podejrzany jest o przywłaszczenie ok. 4,5 mln zł pochodzących z wpłat osób zainteresowanych nabyciem udziałów w spółkach.

Zobacz też: Nowe obostrzenia. Nauczanie hybrydowe w dwóch województwach. Komentarz eksperta

Pod inną sygnaturą w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga zarejestrowane jest śledztwo, w którym mężczyzna podejrzany jest o przestępstwa skarbowe i wyłudzenia VAT - podaje PAP.

Z kolei Prokuratura Okręgowa w Warszawie przedstawiła zarzut doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem dwóch osób w kwocie 532 tys. zł - wylicza agencja.

Sąd Okręgowy w Krakowie poszukuje natomiast Zbigniewa S. w związku z postępowaniem zainicjowanym aktem oskarżenia Prokuratury Okręgowej w Krakowie. S. został oskarżony o popełnienie 15 przestępstw, w tym o wyrządzenie szkody w kwocie ok. 42 milionów złotych w mieniu, o pranie "brudnych pieniędzy" i oszustwa podatkowe na kwotę około 2 mln zł.

W związku z działaniami służb Zbigniew Stonoga, jak sam przyznał w jednym ze wpisów na swoim profilu na Facebooku, uciekł do Norwegii, gdzie starał się o azyl polityczny.

"Wprost" dotarł do pisma z 24 listopada 2020 roku, w którym Lech Wałęsa zwrócił się do Norweskiego Urzędu Imigracyjnego. Były prezydent domagał się pozytywnej rekomendacji wniosku o azyl polityczny dla Stonogi. W ocenie byłego prezydenta biznesmen jest osobą prześladowaną z powodów politycznych.

Na początku roku pojawiła się informacja, że Zbigniew Stonoga został zatrzymany w Holandii. Wyraził zgodę na publikację wizerunku i posługiwanie się pełnym nazwiskiem.