Afera w PiS. Prokuratura zajmie się ministrem? Jest wniosek
Na piątkowej konferencji prasowej przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej przekazali, że złożone zostanie zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua. Jest to pokłosie afery wizowej w rządzie PiS.
- Wszyscy wiemy, że mamy do czynienia z gigantyczną aferą korupcyjną. 250 tys. uchodźców, migrantów ekonomicznych z Afryki i Azji, przybyło bez kontroli do naszego kraju - powiedział poseł KO Dariusz Joński w trakcie konferencji prasowej.
Polityk podkreślił, że afera wizowa wpływa nie tylko na bezpieczeństwo Polski, ale także Europy oraz Stanów Zjednoczonych. - Ten obraz, który rysuje się po kontrolach poselskich KO i dziennikarzy niezależnych mediów, pokazuje, że mieliśmy proceder nielegalnego i korupcyjnego mechanizmu wydawania wiz do wjazdu do Polski - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Afera Wizowa. KO o szefie MSZ
- To wszystko nie mogłoby się odbywać, gdyby nie zgoda kierownictwa Ministerstwa Spraw Zagranicznych, urzędników najwyższego szczebla - kontynuował Joński i przypomniał o dymisji wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka.
Poseł KO zasugerował, że nie tylko były wiceminister jest współwinny aferze wizowej. - To wszystko się działo pod nosem ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua, który od kilku dni milczy i nie chce przekazywać żadnych informacji - podkreślił Joński.
Poseł dodał, że w imieniu Koalicji Obywatelskiej w piątek do prokuratury zostanie złożone zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez ministra spraw Zagranicznych Zbigniewa Raua.
- To minister spraw zagranicznych nie tylko kieruje i nadzoruje, ale też kontroluje pracę resortu. Kontroluje i nadzoruje również placówki dyplomatyczne. Oprócz tego prowadzi nadzór nad wiceministrami, sekretarzami, w tym oczywiście sekretarzem Piotrem Wawrzykiem. Według naszych informacji i dziennikarzy to sekretarz stanu przekroczył uprawnienia i naruszył przepisy dot. wydawania wiz Schengen. Pan Rau nie podjął we właściwym czasie działań zmierzających do zapobiegnięcia lub wykrycia nieprawidłowości w zakresie wydawania wiz Schengen - kontynuował Joński.
Następnie przedstawiciel KO dodał, że szef MSZ nie odsunął Wawrzyka od pełnienia obowiązków i to nie on wystąpił do premiera o udzielanie dymisji. Zdaniem polityków tym samym nie dopełnił swoich obowiązków z racji wykonywanej funkcji w rządzie.
Afera wizowa w rządzie PiS
Piotr Wawrzyk, były sekretarz stanu w MSZ, był odpowiedzialny za sprawy konsularne i wizowe. 31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki odwołał go z tej funkcji; powodem decyzji - jak podał resort dyplomacji - był "brak satysfakcjonującej współpracy".
Prokuratura Krajowa poinformowała, że śledztwo, które prowadzi wraz z CBA, dotyczy nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w ciągu półtora roku. Zaznaczyła przy tym, że zatwierdzona została mniej niż połowa tych wniosków. Badane nieprawidłowości dotyczą polskich placówek dyplomatycznych w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze.
Jak ujawnił dziennikarz WP Patryk Słowik, powołując się na nieoficjalne źródła, kierownictwo MSZ musiało od dawna wiedzieć o wizowej korupcji. Z kolei Onet podał, że Wawrzyk miał pomagać swoim współpracownikom stworzyć nielegalny kanał przerzutu imigrantów z Azji i Afryki przez Europę do Stanów Zjednoczonych.