PiS traci większość w Sejmie. Zbigniew Girzyński o powodach odejścia z klubu
Klub Prawa i Sprawiedliwości opuściło w piątek trzech posłów. Wśród "buntowników" jest Zbigniew Girzyński. - My szliśmy na bardzo daleko idące kompromisy do tej pory. To, co ostatecznie rozwiało nasze wątpliwości, to były propozycje zawarte w Polskim Ładzie - wyjaśnił poseł.
25.06.2021 18:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W piątek po południu Zbigniew Girzyński, Małgorzata Janowska i Arkadiusz Czartoryski zorganizowali konferencję prasową w Sejmie, podczas której ogłosili, że wspólnie opuszczają klub PiS. Posłowie oświadczyli, że tworzą nowe koło parlamentarne o nazwie "Wybór Polska".
O kulisach i powodach podjętej decyzji opowiedział poseł Girzyński. - Politycy PiS do ostatniej chwili walczyli o utrzymanie sejmowej większości - przyznał w rozmowie z WP. Jak dodał, "telefony się urywały".
Na antenie TVN24 Girzyńskiego zapytano z kolei m.in. o słowa rzeczniczki Prawa i Sprawiedliwości Anity Czerwińskiej, która stwierdziła, że mógł podjąć decyzję o opuszczeniu klubu partii w związku z tym, "co wydarzyło się w biurze Adama Hofmana". Do agencji R4S należącej do byłego współpracownika PiS weszło we wtorek CBA.
- Pani Czerwińska powiedziała rzeczy, za które powinna zostać pozwana. Ja nie marnuję jednak swojego życia na procesy sądowe. To jest absolutnie nieprawda, po prostu kłamie - powiedział Girzyński w TVN24.
Spór w PiS. Girzyński o założeniach Polskiego Ładu: Na to zgody być nie może
Girzyński podkreślił, że zna się z Hofmanem "zarówno ze świata politycznego, jak i miał przyjemność z nim współpracować w czasach, kiedy nie był parlamentarzystą". - Uważam, że to jest świetna agencja PR. Współpracowałem z nią na zasadach partnerskich, nic nie wiem nt. związków ze spółkami Skarbu Państwa. Insynuacje pani Czerwińskiej są po prostu niesprawiedliwe i nieprawdziwe - dodał polityk.
Mówiąc o kulisach opuszczenia klubu PiS, wyjawił, że rozmowy w tej sprawie toczyły się już od dłuższego czasu. Zaznaczył, że głównym powodem odejścia było "rozżalenie i poczucie pozostawienia ideałów przez PiS". - My szliśmy na bardzo daleko idące kompromisy do tej pory. To, co ostatecznie rozwiało nasze wątpliwości, to były propozycje zawarte w Polskim Ładzie - powiedział Girzyński. Podkreślił, że "beneficjentami Polskiego Ładu będą spółki państwowe i wielkie korporacje międzynarodowe". - Na to zgody być nie może - mówił poseł.
Polityka zapytano, jak w obecnej sytuacji kształtuje się przyszłość polskiej sceny politycznej i sytuacja w Sejmie. - Przeszliśmy do opozycji, nie jesteśmy jakąś koncesjonowaną grupą wysłaną na drugą stronę sceny politycznej. (…) Jeśli ta opozycja chce rzeczywiście stanowić pewną alternatywę, to musi ze sobą rozmawiać - tłumaczył Zbigniew Girzyński.
Czytaj również: Koniec większości PiS. Jak rozłożą się głosy w Sejmie?
Źródło: TVN24