Będzie gorąco na komisji. "87 pytań do Morawieckiego"
- Podczas organizowania w 2020 r. wyborów korespondencyjnych złamano prawo, dlatego jestem przekonany, że będzie kilka zawiadomień do prokuratury w wielu obszarach - zapowiedział szef komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych poseł Dariusz Joński.
16.05.2024 | aktual.: 16.05.2024 09:30
- Popełniono wiele wykroczeń i łamania prawa. I dlatego też jestem przekonany, że będzie kilka zawiadomień do prokuratury w wielu obszarach - powiedział w TVN24 Joński.
Dopytywany, kogo będą dotyczyć te zawiadomienia, odpowiedział, że będzie mógł o tym poinformować dopiero po przesłuchaniu ostatniego świadka, którym ma być prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Byłbym nieprofesjonalny, gdybym dzisiaj powiedział, przed przesłuchaniem Jarosława Kaczyńskiego, czy sięgnie (to) najważniejszych (osób w państwie), czy nie - odpowiedział Joński.
- Natomiast prawdą jest, że w obozie PiS-u decyzję podejmował prezes. Co prawda, nie podpisywał nic - dodał.
Poseł KO podał też, że w już w czasie, gdy komisja zaczęła prace, NSA utrzymał w mocy orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o tym, że minister cyfryzacji nie mógł przekazywać bazy PESEL wyborców pracownikowi Poczty Polskiej, a tymczasem tak się stało, i "Poczta Polska przetwarzała nasze dane".
- Mówimy czasami o przekazaniu danych jednej osoby, a ktoś przekazał 30 milionów naszych danych na płycie pracownikowi Poczty - mówił.
87 pytań do Morawieckiego
Poseł KO był też pytany o zaplanowane na czwartek przesłuchanie przed komisją byłego premiera Mateusza Morawieckiego.
- Jeśli premier Morawiecki, który dzisiaj będzie świadkiem na komisji, dostawał jasne sygnały: "Proszę nie podpisywać decyzji o przygotowaniu przeprowadzenia wyborów przez Pocztę i druku kart przez Państwową Wytwórnię Papierów Wartościowych, bo grozi panu odpowiedzialność karna, majątkowa i konstytucyjna", a polityk to robi, to jest pytanie, dlaczego to robi. I te pytania między innymi dzisiaj zadam - zapowiedział.
Podał też, że na przesłuchanie Morawieckiego ma przygotowanych 87 pytań. - Oczywiście pewnie dzisiaj nie zakończymy, trzeba będzie drugi dzień wskazać na przesłuchania, ale tych pytań jest bardzo dużo - zaznaczył.
Czego dowiedziała się komisja?
Poseł KO był pytany o to, czego nowego dowiedziała się komisja po pięciu miesiącach jej prac. Joński, powołując się na zeznania świadków, przypomniał, że Adam Bielan, który był w 2020 r. rzecznikiem sztabu ubiegającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy, był żywotnie zainteresowany tym, jak się te wybory będą odbywały, w jakiej formule.
- I zadzwonił, sam przyznał, 31 marca do Jarosława Kaczyńskiego, a ten następnie przekonywał Morawieckiego do tego, żeby zrobić (wybory), pomimo tego, że byliśmy pozamykani w domach (z powodu pandemii Covid-19). Ale oni się zastanawiali, jak zorganizować wybory, żeby Andrzej Duda wygrał w pierwszej turze. Dlaczego w pierwszej turze? Bo druga tura była w ogóle nieprzygotowywana - mówił Joński.
Za ważne ustalenia komisji Joński uznał też informacje po zeznaniach byłych prezesów Poczty Polskiej.
- Pierwszego, który mówi: "Przyszedłem do ministra i mówię, nie da się tego zrealizować. Poczta Polska, która nagle ma przejąć kompetencje Państwowej Komisji Wyborczej, w sześć tygodni nie zrobi tego". I kazali mu złożyć rezygnację i znaleźć takiego, który powiedział, dobra, "na rympał", to zrobimy - relacjonował.
- Myślę, że uświadamianie ludziom tego wszystkiego, co się działo w tamtym czasie, że rządzący nie myśleli o życiu i zdrowiu, tylko o tym, jak ich kandydat ma wygrać w pierwszej turze, jest dość istotne - podsumował Joński.
Wybory prezydenckie, zgodnie z zarządzeniem marszałek Sejmu z lutego 2020 r., miały się odbyć 10 maja 2020 r. w formule głosowania korespondencyjnego z powodu epidemii Covid-19. Jednak 7 maja Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że ponieważ obowiązująca regulacja prawna pozbawiła PKW instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków, głosowanie 10 maja 2020 r. nie może się odbyć.
Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca (I tura) i głosowano w lokalach wyborczych.
Czytaj więcej: