Zawalił się dach hangaru na kosmodromie Bajkonur
Na kosmodromie Bajkonur w Kazachstanie zawalił się w niedzielę dach jednego z hangarów. Według najnowszych informacji, pod gruzami uwięzionych jest ośmiu robotników. Nie wiadomo, czy żyją.
12.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Trzy segmenty dachu spadły na ziemię z wysokości 80 metrów. W momencie katastrofy na dachu prace naprawcze wykonywała ośmioosobowa ekipa - powiedział Kairża Tureżanow, rzecznik kazaskiej Komisji ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
Trwa akcja ratunkowa, ale na razie ratownikom nie udało się wejść do hangaru. Według Tureżanowa, konstrukcja hangaru jest naruszona i są obawy, że mogą się zawalić ściany.
Informacje te potwierdził rosyjski oficer dyżurny na kosmodromie, który podał dziennikarzom tylko swoje nazwisko - Denisow. Nie wiemy, czy ci ludzie żyją, czy nie - powiedział.
Rosja wynajmuje kosmodrom w Bajkonurze od rządu Kazachstanu. Startują stamtąd rosyjskie statki kosmiczne w ramach programu budowy pierwszej międzynarodowej stacji orbitalnej ISS.
W hangarze, w którym w niedzielę zawalił się dach, w czasach radzieckich obsługiwano prom kosmiczny Buran. W swej krótkiej historii Buran miał tylko jeden, bezzałogowy, lot na orbitę - w 1998 roku; choć prom był obiecujący, pięć lat później, z powodu braku pieniędzy, ostatecznie zaniechano tego projektu. Obecnie Buran jest atrakcją moskiewskiego Parku Gorkiego.
Rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych wysyła do Bajkonuru ekipę, mającą pomóc w operacji ratunkowej.(aka)