Zatrzymany wiceminister zabrał głos. "Życie jest pełne zagadek"
Wiceminister w rządzie PO usłyszał w czwartek zarzuty. Jacek K. wrócił już do domu i opublikował krótki wpis. Tłumaczy w nim prokuratura chce "dopełnić dzieła", które zostało zapoczątkowane przez branżę hazardową.
29.03.2018 | aktual.: 30.03.2022 09:23
"Jeżeli ja za mało działałem i przyczyniłem się do dochodów branży hazardowej, to kto działał bardziej? Automaty działały od 2002 roku i dopiero w 2008 roku naruszyliśmy ich interesy próbując zmienić ustawę o grach i zakładach wzajemnych, co skończyło się 'lawiną'" - napisał na Facebooku Jacek K.
Wiceminister finansów w rządzie PO-PSL uznał, że branża hazardowa próbowała go odwołać. "Oczerniała mnie w 'Uważam Rze' i plakatowała tym autobusy, publikowali groźby, próbowali skazać mnie z oskarżenia prywatnego, ale to za mało. Dzieła chce dopełnić prokuratura. Zycie jest pełne zagadek." - stwierdził.
Były szef Służby Celnej usłyszał zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla innych osób w łącznej kwocie ponad 21 mld zł. Nie przyznał się do winy. Prokurator zastosował wobec niego poręczenie majątkowe w kwocie 500 tys. zł.
Jacek K. został zatrzymany w czwartek kilka minut po godz. 7. - Zaniechania ministra doprowadziły do wysypu jednorękich bandytów. Prokuratura musi wyjaśnić, dlaczego podejmowano decyzje, które były tak irracjonalne i doprowadziły do strat skarbu państwa - powiedział na konferencji prasowej Zbigniew Ziobro.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl