Zatrważające słowa z USA ws. Polski. Byli prezydenci reagują
Byli polscy prezydenci Polski reagują na niepokojące słowa senatora z komisji ds. wywiadu USA. Marco Rubio mówił o obawach ataku na centrum zaopatrzenia wojskowego NATO dla Ukrainy w takim kraju jak Polska. Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski ocenili zagrożenie ze strony Putina.
Bronisław Komorowski i Aleksander Kwaśniewski o doniesieniach z USA
Amerykański senator Marco Rubio powiedział CNN, że jeśli Putin uzna, że może przegrać wojnę z powodu dostaw broni z Zachodu do Ukrainy, to może uderzyć w centra logistyczne, "przez które przechodzą te dostawy", w tym te zlokalizowane w Polsce.
"Nie należy się straszyć, bo to wykonywanie roboty za Putina"
Były prezydent Bronisław Komorowski, poproszony przez "Fakt" o ocenę słów senatora z USA, powiedział, że rosyjski atak na bazę logistyczną w Polsce jest możliwy, ale z punktu widzenia Moskwy mało racjonalny. Jego zdaniem Rosjanom łatwiej uderzyć w transporty broni z NATO na terenie Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Rozkład Rosji". To ich gwóźdź do trumny?
- Wiadomo, że Putin i jego doradcy starają się myśleć niekonwencjonalnie w kwestiach agresywnych zachowań wobec sąsiadów. W związku z tym tego rodzaju możliwość należy brać pod uwagę - stwierdził Komorowski, wyrażając nadzieję, że polskie służby tak właśnie działają.
Były prezydent wskazał również, że Putinowi chodzi o wywołanie paniki na Zachodzie. - I przed tym bym przestrzegał. Więc nie należy straszyć się nawzajem, bo to wykonywanie roboty za Putina - stwierdził Bronisław Komorowski.
Kwaśniewski o nieobliczalności Putina
Również Aleksander Kwaśniewski ocenia, że nie powinniśmy obawiać się ataku na bazy z zaopatrzeniem czy dywersji "zielonych ludzików" na terenie Polski.
- Nieobliczalność Putina jest taka, że oczywiście różne scenariusze, nawet nie można, ale trzeba rozpatrywać. Ale to by było rozpoczęcie wojny z NATO - stwierdził w rozmowie z "Faktem" były prezydent. Dodał, że już wiadomo, iż Rosja nie jest w stanie wygrać wojny z Sojuszem.
Czytaj też: Klęska Putina. Uciekają, gdzie popadnie
Źródło: "Fakt"
