Klęska Putina. Uciekają, gdzie popadnie

Po ogłoszeniu mobilizacji w Rosji o jedną trzecią wzrosła sprzedaż biletów lotniczych w jedną stronę. Wynika tak z danych firmy ForwardKeys, która zajmuje się analizami ruchu lotniczego na świecie.

Uciekają od Putina. Jest już niezbity dowód (Photo by Contributor/Getty Images)
Uciekają od Putina. Jest już niezbity dowód (Photo by Contributor/Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | Contributor
oprac. AJK

04.10.2022 | aktual.: 04.10.2022 07:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mobilizacja mężczyzn do walki w Ukrainie skłoniła tysiące z nich do ucieczki z Rosji.

Dane porównujące rezerwacje od 21 września do 27 września z poprzednim tygodniem pokazują, że udział sprzedanych biletów w jedną stronę z Rosji wzrósł do 73 proc. w tygodniu ogłoszenia poboru w porównaniu z 47 proc. w poprzednim tygodniu.

- Liczby te są dość niezwykłe i korelują z informacjami o nagłym wzrostu sprzedaży biletów - powiedział Olivier Ponti, wiceprezes ds. analiz ForwardKeys.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sześćdziesiąt procent biletów zakupionych w tygodniu ogłoszenia mobilizacji miało datę wyjazdu w ciągu najbliższych 15 dni. Firma poinformowała, że średni czas realizacji wyjazdu skrócił się z 34 do 22 dni.

Według danych dotyczących rezerwacji podróży lotniczych ForwardKeys w tygodniu zakończonym 27 września nastąpił wzrost sprzedaży biletów w jedną stronę z Rosji do takich miast jak Tbilisi (Gruzja), Ałmaty (Kazachstan), Stambuł (Turcja), Tel Awiw-Jaffa (Izrael) i Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie).

"Cud" podczas głosowania w Rosji. Duma zdecydowała

Izba niższa rosyjskiego parlamentu - Duma Państwowa - ratyfikowała tymczasem umowy w sprawie aneksji czterech ukraińskich obwodów. Oddzielnie głosowano w sprawie przyłączenia każdego z nich. Jak przekazał niezależny portal Meduza, wyniki każdego głosowania były różne, przy czym nie wyświetlono żadnego głosu "przeciw" i "nikt nie wstrzymał się od głosu".

Na tablicy wyświetlono, że łącznie głosowało 408 deputowanych, a "za przyłączeniem" było - kolejno - 413, 412, 409 i 411 głosów. Przewodniczący Dumy Wiaczesław Wołodin tłumaczył te rozbieżności "błędem technicznym".

Źródło artykułu:PAP
wojna w Ukrainierosjamobilizacja