Zatarła po sobie ślady. Sensacyjne informacje o partnerce Tomasza Szmydta?
Partnerka Tomasza Szmydta Olena K. w Polsce ukrywała swoje pochodzenie. Rejestrując działalność gospodarczą, wpisała, że "nie posiada żadnego obywatelstwa" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Jak informuje gazeta, Olena K. przyjechała do Polski w 2010 r. Wówczas miała paszport ukraiński. W 2015 r. wystąpiła do wojewody mazowieckiego o stały pobyt w kraju, który ma do dziś. Od kilku lat Olena już nie legitymuje się ukraińskim paszportem, a w dokumentach zaznacza, że jest bezpaństwowcem. W grudniu 2021 r., rejestrując działalność gospodarczą, oświadczyła, że nie posiada żadnego obywatelstwa.
Według informatorów gazety ze służb bycie bezpaństwowcem "to stary, klasyczny sposób legendowania szpiegów". Wielce prawdopodobne, że K. jest Rosjanką - ocenia wysoko postawiony oficer ABW.
Piotr Niemczyk, były szef zarządu wywiadu UOP, ekspert od służb specjalnych tłumaczy, że takie działanie sugeruje, że z jakichś powodów ktoś taki musiał opuścić kraj, w którym mieszkał.
Jak czytamy, akta kobiety kończą się na 2016 r., kiedy otrzymała prawo stałego pobytu jako Ukrainka. Według informatora ze służb ona jest kluczem do rozwikłania szpiegostwa Tomasza Szmydta. Rozmówca jest zdania, że została mu podsunięta i w dużej mierze go inspirowała. Dodatkowo po ucieczce Szmydta na Białoruś, zatarła po sobie ślady. Jak informowała "Gazeta Wyborcza", Olena zlikwidowała działalność, a mieszkanie, w którym był zameldowany Szmydt, miało zostać sprzedane.
Sprawa Tomasza Szmydta
Do Komendy Głównej Policji wpłynął wniosek prokuratury o wpisanie podejrzanego o szpiegostwo byłego sędziego Tomasza Szmydta na listę ściganych czerwoną notą przez Interpol - poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka prasowa KGP mł. insp. Katarzyna Nowak.
Rzeczniczka Komendy Głównej powiedziała PAP, że w Biurze Międzynarodowej Współpracy Policji wniosek przejdzie techniczną weryfikację. M.in. chodzi o sprawdzenie, czy zawiera wszystkie konieczne elementy - takie jak informacja o postawionych zarzutach i zastosowanych środkach zapobiegawczych, jakim jest tymczasowe aresztowanie, oraz uzasadnienie i zdjęcie. Następnie polscy policjanci wprowadzą wniosek do bazy Interpolu.
Na 55-letnim Szmydcie ciąży zarzut szpiegostwa. Zgodnie z art. 130 par. 1 Kodeksu karnego, kto bierze udział w działalności obcego wywiadu albo działa na jego rzecz przeciwko RP, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż pięć lat. Art. 130 Kk par. 5 stanowi, że jeśli tego czynu dopuści się funkcjonariusz publiczny, kara wynosi od ośmiu lat więzienia do dożywocia.
W pierwszej połowie maja Prokuratura Krajowa poinformowała, że mazowiecki pion ds. przestępczości zorganizowanej PK z urzędu rozpoczął czynności sprawdzające w związku z informacją o złożeniu przez sędziego wniosku o azyl polityczny na Białorusi. Później przekazano informację o wszczęciu przez PK śledztwa w tej sprawie. Sprawę badają także służby specjalne.
Sąd Dyscyplinarny przy NSA uchylił immunitet sędziego, zezwolił na jego zatrzymanie i zastosowanie wobec niego aresztu i zawiesił go w czynnościach.
Źródło: Rzeczpospolita/PAP