WAŻNE
TERAZ

Wpłynęło ponad 100 protestów wyborczych do Bodnara. Jest wniosek

Zaskakująca propozycja Trumpa. Posypały się telefony

Po zapowiedzi Donalda Trumpa o chęci dołączenia do potencjalnych rozmów Rosja–Ukraina w Stambule, rozpoczęła się seria intensywnych kontaktów dyplomatycznych. Zełenski zapowiedział gotowość na spotkanie z Putinem, ale Kreml milczy. USA i UE naciskają na 30-dniowy rozejm.

.Zaskakująca propozycja Trumpa. Posypały się telefony
Źródło zdjęć: © East News
Mateusz Czmiel

Jak pisze Reuters, amerykańscy i europejscy dyplomaci rozpoczęli w poniedziałek intensywne konsultacje telefoniczne, po tym jak prezydent USA Donald Trump zapowiedział chęć dołączenia do planowanych rozmów między Ukrainą a Rosją. Celem kontaktów było wypracowanie ścieżki prowadzącej do zakończenia wojny w Ukrainie.

Trump pojedzie do Trucji?

Zaskakująca deklaracja Trumpa, że weźmie udział w rozmowach zaplanowanych na czwartek w Stambule, pojawiła się dzień po tym, jak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił, że uda się do Turcji i będzie tam oczekiwał na spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. To kolejny zwrot w procesie pokojowym, który od miesięcy przebiega z przerwami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ostra reakcja Sikorskiego. Słowa o Rosji po zamknięciu konsulatu w Krakowie

W reakcji na zapowiedź Trumpa, sekretarz stanu USA Marco Rubio odbył rozmowy ze swoimi europejskimi odpowiednikami – w tym szefami dyplomacji Wielkiej Brytanii i Francji oraz unijnym przedstawicielem do spraw zagranicznych. Jak poinformował Departament Stanu, dyskusja dotyczyła "drogi do zawieszenia broni" w Ukrainie. Według oficjalnego zapisu, w konsultacjach brali udział także ministrowie spraw zagranicznych Ukrainy, Niemiec i Polski.

Dojdzie do przełomowego spotkania w Turcji?

Równolegle, rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow odbył rozmowę ze swoim tureckim odpowiednikiem Hakanem Fidanem. Tematem były bezpośrednie rozmowy Moskwy z Kijowem – propozycja wysunięta przez prezydenta Putina w miniony weekend. Informację tę potwierdziło rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych.

Wciąż nie wiadomo, kto z rosyjskiej strony miałby pojawić się w Stambule, by wziąć udział w potencjalnych rozmowach – byłby to pierwszy bezpośredni dialog przedstawicieli obu stron od początkowych dni wojny, którą Rosja rozpoczęła inwazją na Ukrainę w lutym 2022 roku.

Kreml nie odniósł się jeszcze ani do oferty Zełenskiego dotyczącej spotkania z Putinem, ani do propozycji Trumpa, by dołączyć do rozmów.

Jeśli do takiego spotkania dojdzie, będzie to pierwsze bezpośrednie spotkanie Zełenskiego i Putina od grudnia 2019 roku. Obaj przywódcy nie kryją wzajemnej wrogości.

Nie lekceważcie czwartku w Turcji – powiedział Trump w poniedziałek w Białym Domu.

Rosja nie chce pokoju

Tymczasem Ukraina i jej europejscy sojusznicy próbują wywrzeć presję na Rosję, by ta zgodziła się na bezwarunkowe, 30-dniowe zawieszenie broni, które miało rozpocząć się w poniedziałek. W geście wsparcia dla Zełenskiego, w sobotę do Kijowa przyjechali przywódcy czterech kluczowych państw europejskich.

Wcześniej tego samego dnia niemiecki rząd zapowiedział, że Europa rozpocznie przygotowania do nałożenia kolejnych sankcji na Rosję, jeśli Kreml nie zacznie przestrzegać rozejmu do końca dnia.

Ukraińskie siły zbrojne poinformowały w poniedziałek, że walki na wschodzie kraju toczą się z taką samą intensywnością.

Z kolei Władimir Putin uznał zachodnie i ukraińskie żądania zawieszenia broni za "ultimatum". Kreml ocenił w poniedziałek, że taki język jest dla Rosji nie do przyjęcia.

We wtorek głos zabrał Konstantin Kosaczow, przewodniczący komisji spraw zagranicznych Rady Federacji, czyli izby wyższej rosyjskiego parlamentu. W rozmowie z gazetą "Izwiestia" stwierdził, że rozmowy Moskwy z Kijowem mogą pójść dalej niż w 2022 roku.

– Jeśli ukraińska delegacja pojawi się na tych rozmowach z mandatem do rezygnacji z jakichkolwiek ultimatum i poszukiwania wspólnej płaszczyzny, jestem przekonany, że możemy pójść jeszcze dalej niż w 2022 roku – cytuje Kosaczowa "Izwiestia".

Wybrane dla Ciebie

Były policjant skazany. Doprowadził do wypadku, wożąc nastolatki
Były policjant skazany. Doprowadził do wypadku, wożąc nastolatki
Wpłynęło ponad 100 protestów wyborczych do Bodnara. Jest wniosek
Wpłynęło ponad 100 protestów wyborczych do Bodnara. Jest wniosek
Miedwiediew przyklaskuje Trumpowi. "Brawo!" - napisał
Miedwiediew przyklaskuje Trumpowi. "Brawo!" - napisał
Magnesy nie zwiększają zużycia prądu. Co naprawdę pożera energię w Twojej lodówce?
Magnesy nie zwiększają zużycia prądu. Co naprawdę pożera energię w Twojej lodówce?
Śmierć Krystyny Palmowskiej. Słowacka policja podała nowe informacje
Śmierć Krystyny Palmowskiej. Słowacka policja podała nowe informacje
Łukasz Żak na ławie oskarżonych. Przyznał się do części zarzutów
Łukasz Żak na ławie oskarżonych. Przyznał się do części zarzutów
Taśmy Giertycha, zakłócenia GPS na Bałtyku, ewakuacja z Bliskiego Wschodu. Co wydarzyło się we wtorek?
Taśmy Giertycha, zakłócenia GPS na Bałtyku, ewakuacja z Bliskiego Wschodu. Co wydarzyło się we wtorek?
Śmiertelny wypadek motocyklisty. Sąd podtrzymuje decyzję prokuratury
Śmiertelny wypadek motocyklisty. Sąd podtrzymuje decyzję prokuratury
Polak uratowany w Albanii. Żyje dzięki operatorkom 112 z Olsztyna
Polak uratowany w Albanii. Żyje dzięki operatorkom 112 z Olsztyna
Ukraina w UE? Zaskakujące słowa słowackiego premiera
Ukraina w UE? Zaskakujące słowa słowackiego premiera
Niepokój w prognozie. Będzie padać, ale na suszę to nie pomoże
Niepokój w prognozie. Będzie padać, ale na suszę to nie pomoże
Glifosat pod lupą. Gdzie jest zakazany, a gdzie stosowany mimo ryzyka?
Glifosat pod lupą. Gdzie jest zakazany, a gdzie stosowany mimo ryzyka?