Zarząd PAP odwołał redaktora naczelnego i dwóch jego zastępców

Marek Błoński, prezes Polskiej Agencji Prasowej, podjął decyzję o odwołaniu z funkcji redaktora naczelnego PAP Cezarego Bielakowskiego oraz jego dwóch zastępców - Tomasza Grodeckiego i Radosława Gila. W związku z tym, prezes Błoński tymczasowo przejął obowiązki redaktora naczelnego.

Powołany  przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza na stanowisko prezesa Polskiej Agencji Prasowej Marek Błoński
Powołany przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza na stanowisko prezesa Polskiej Agencji Prasowej Marek Błoński
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/PAP
Sonia Bekier

21.12.2023 09:21

Decyzja o odwołaniu z funkcji redaktora naczelnego Polskiej Agencji Prasowej (PAP) Cezarego Bielakowskiego oraz jego dwóch zastępców - Tomasza Grodeckiego i Radosława Gila - została podjęta przez Marka Błońskiego.

Nowy zarząd PAP rozpoczął pracę w siedzibie Agencji w środę, dzień po powołaniu przez Radę Nadzorczą w składzie wyłonionym przez walne zgromadzenie spółki, jaką jest Polska Agencja Prasowa. Funkcję walnego zgromadzenia pełni minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Prezes Błoński, mimo licznych utrudnień ze strony odwołanego prezesa PAP Wojciecha Surmacza, podjął swoje obowiązki. Surmacz, wspierany przez parlamentarzystów PiS, blokował dostęp do gabinetu szefa firmy i kwestionował decyzje nowego zarządu. Zarówno nowo powołany, jak i odwołany prezes, spędzili noc w siedzibie spółki. W środę, kilkakrotnie w ciągu dnia, do gmachu PAP wzywano policję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W środę, na zaproszenie prezesa Błońskiego, odbyło się robocze spotkanie z grupą wydawców i edytorów PAP, którzy pełnili wówczas dyżur. Prezes Błoński zapoznał dziennikarzy z aktualną sytuacją i poinformował o działaniach zarządu. Na spotkanie, mimo braku zaproszenia, przybyli również odwołany prezes i jego pełnomocnik prawny, którzy przedstawili swoje stanowisko.

Podczas spotkania, edytorzy dopytywali m.in. o sprawę dziennikarki PAP, która była zagrożona zwolnieniem z pracy po napisaniu - na polecenie przełożonych - depeszy opisującej środowe zajścia w siedzibie Agencji. Dziennikarka sporządziła notatkę służbową, w której poinformowała o swojej odmowie wykonania polecenia napisania depeszy niezgodnej ze standardami pracy dziennikarskiej.

Depesza miała uwzględniać wyłącznie stanowisko posła PiS Piotra Glińskiego. Ostatecznie, taką depeszę napisał zastępca redaktora naczelnego, który później został odwołany ze stanowiska. Prezes PAP zadeklarował pełne wsparcie dla dziennikarki, która stanęła w obronie standardów pracy agencyjnej.

Na czwartek zaplanowano spotkanie prezesa z dyrektorami kluczowych komórek organizacyjnych PAP oraz dalsze decyzje zarządcze.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (47)