ŚwiatZarkawi przyznał się do zamachów i zabicia 26 osób

Zarkawi przyznał się do zamachów i zabicia 26 osób

W co najmniej dwu atakach irackich rebeliantów na posterunki policji w Bagdadzie zginęło łącznie nie mniej niż 26 osób, w tym kilkunastu policjantów - podały główne agencje prasowe ze stolicy Iraku.
Ranne zostały 24 osoby.

Zarkawi przyznał się do zamachów i zabicia 26 osób
Źródło zdjęć: © AFP

03.12.2004 | aktual.: 03.12.2004 11:05

Do przeprowadzenia obu ataków niemal natychmiast przyznała się grupa, związana z jordańskim terrorystą, Abu Musabą al-Zarkawim. Jej oświadczenie w tej sprawie zostało przekazane na stronie internetowej, tradycyjnie wykorzystywanej przez terrorystów.

Rebelianci atakowali posterunki w dzielnicach na północy (Adamija) oraz na południowym zachodzie - w Amil.

W Adamii - dzielnicy zamieszkałej głównie przez sunnitów - atak przeprowadzł zamachowiec-samobójca, który przed posterunkiem i położonym tuż obok meczetem zdetonował samochód-pułapkę. Zginęło tu co najmniej 14 osób, a 19 zostało rannych.

Na południu Bagdadu, w dzielnicy Amil, rebelianci przeprowadzili brawurową operację - najpierw posterunek policji został ostrzelany z moździerzy, otoczony przez bojowców, a następnie na dziedziniec budynku wkroczyło 15-osobowe rebelianckie komando, bezpośrednio atakując policjantów. Z przekazanej przez Reutera relacji funkcjonariuszy, którym udało się przeżyć, wynika, że napastnicy nie tylko zabrali całą broń, znajdującą się na posterunku, ale także - według agencji Reutera - uwolnili 51 przetrzymywanych tam więźniów, głównie rebeliantów. Zginęło kilkunastu irackich funkcjonariuszy.

Rejony Bagdadu, gdzie nastąpiły ataki, natychmiast zostały zablokowane przez policję.

Źródło artykułu:PAP
zamachpolicjairak
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)