Zandberg krytykuje Morawieckiego. "Złożył hołd hitlerowskim kolaborantom"
Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Monachium złożył kwiaty przy grobach żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej. - Upamiętnił jednostkę, która otwarcie współpracowała z Gestapo - krytykuje gest premiera Adrian Zandberg.
Współzałożyciel partii "Razem" stwierdził, że w sztabie Brygady Świętokrzyskiej służyli jako oficerowie łącznikowi esesmani. - Kolaboranci dostawali żywność i uzbrojenie od Niemców, prowadzili z nimi wspólne, skoordynowane działania wojskowe. W szeregach brygady prominentną rolę odgrywał współpracownik Gestapo, Hubert Jura, skazany przez Armię Krajową na karę śmierci za zdradę ojczyzny - napisał na Facebooku.
"Morawiecki nas kompromituje"
Jak pisze dalej Zandberg, kult jednostki, która współpracowała z Gestapo, jest według niego obrzydliwy moralnie - Ale gest Morawieckiego będzie miał też konsekwencje dyplomatyczne. Mówiąc wprost: czcząc takie postaci, Morawiecki kompromituje nas wszystkich i przyprawia Polakom metkę hitlerowskich kolaborantów - ostrzega.
- Być może dla pana premiera współpraca z gestapowcami jest akceptowalna. Ja pamiętam, że Armia Krajowa karała hitlerowskich kolaborantów wyrokiem śmierci. Być może Hubert Jura albo SS-Haupsturmführer Paul Fuchs z Gestapo to bohaterowie premiera Morawieckiego. Moi nie - podsumował dodając, że w swoich poglądach na pewno nie jest osamotniony.
"Niech pan wraca do książek"
Wypowiedź Zandberga ostro skrytykował Adam Andruszkiewicz. - Niech pan wraca do książek i przestanie się ośmieszać - napisał polityk. Internauci przypomnieli Zandbergowi, że Brygada Świętokrzyska wyzwoliła obóz koncentracyjny w Holiszowie.