Panie senatorze, te wydarzenia w Stanach Zjednoczonych śledzi cały świat, obserwowaliśmy, co
wydarzy się za chwilę, jak ta sytuacja zostanie opanowana. Tymczasem szef Bundestagu po zajściach w Stanach Zjednoczonych
chce sprawdzić bezpieczeństwo parlamentu RFN. Czy w tej sytuacji, pana zdaniem, takie bezpieczeństwo
powinno zostać sprawdzone także w budynku polskiego Parlamentu, czy to jest budynek bezpieczny?
Pani
redaktor,
obserwując niedawne
wydarzenia wokół polskiego Parlamentu, no to mamy to przećwiczone bardzo dobrze, tak bym to określił. Ilość
barierek, policji, samochodów policyjnych, żandarmerii i innych służb pewnie
po cywilnemu, jest tak duża w stosunku do gości i demonstrantów, którzy
ewentualnie znajdują się w pobliżu budynku Sejmu, że myślę, że jesteśmy pod tym względem dobrze
przeszkoleni i dobrze są te wszystkie sprawdzone. Powiem
też tak: no nigdy demonstranci w Polsce nie chcieli się dostać do budynku Sejmu. Wszystkie demonstracje,
które się odbywały w ostatnich miesiącach, były pokojowe, nie
niosły ze sobą żadnej agresji.
Ale czy widząc temperaturę politycznego sporu, czy też temperaturę, która
towarzyszyła tym różnym demonstracją, czy tym spotkaniom ludzi wokół Parlamentu,
myśli pan, że do tego w przyszłości nie dojdzie?
Zależy kto będzie demonstrował. Powiedzmy, że jeżeli demonstrują kobiety w obronie swojej godności, swoich
praw, no to nie spodziewałbym się, żeby, tak jak te osoby w Stanach Zjednoczonych, wnosiły
broń na teren Parlamentu i były tak agresywne, atakowały ochronę.
I być może, można sobie wyobrazić rzeczywiście demonstracje innych środowisk, bardziej radykalnych w
sensie swoich zachowań i wtedy oczywiście odpowiednie warunki
ochrony powinny być stworzone. Natomiast no tutaj myślę, że nawet samo położenie polskiego Sejmu, Parlamentu
jest takie, że tam za bardzo nie ma gdzie demonstrować w takich dużych ilościach, żeby się dużo ludzi zabrało, więc
tutaj może bym się zastanowił nad ewentualnie jakimiś innymi miejscami,
które mogą być w jakiś tam stopniu czy dewastowane, czy
w jakimś stopień naruszany ich teren.
A o jakie miejsca panu chodzi, panie senatorze?
Wszystkie
inne związane z władzą, z tym, co się dzieje. Mieliśmy demonstracje przed Trybunałem
Konstytucyjnym, mieliśmy demonstracje przed Pałacem Prezydenckim. Są budynki czy też
miejsca, które są siedzibami partii, ewentualnie w tych miejscach. No takie rzeczy trzeba sprawdzić,
ale tak, jak mówię, przynajmniej jeżeli chodzi o obecny układ rządzący i opozycyjny, to myślę,
że tutaj jest nad wyraz wiele środków ochrony, używanych
przez policję i przez rząd w stosunku do tego, co się wydarzyć i jesteśmy
bardzo dobrze przećwiczeni i jest bardzo dużo środków, bardzo dużo ludzi, bardzo dużo policji.