Zamieszanie ws. wyborów 2020. Nieoficjalne informacje o nowej dacie i rzekomy kryzys w obozie Zjednoczonej Prawicy

Wybory 2020 to temat numer jeden. W sobotę oczy wszystkich zwróciły się na Nowogrodzką, gdzie odbyła się kolejna narada. Pojawiały się liczne doniesienia o zerwaniu paktu Gowin-Kaczyński, nowej dacie głosowania, a nawet dymisji premiera Mateusza Morawieckiego oraz wicepremier Jadwigi Emilewicz. Na razie żadna z tych informacji nie została potwierdzona.

Zamieszanie ws. wyborów 2020. Nieoficjalne informacje o nowej dacie i rzekomy kryzys w obozie Zjednoczonej Prawicy
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta
Karolina Kołodziejczyk

09.05.2020 | aktual.: 09.05.2020 21:17

W sobotę miała miejsce kolejna narada na Nowogrodzkiej, gdzie mieści się główna siedziba Prawa i Sprawiedliwości. Pojawił się premier Mateusz Morawiecki, prezes PiS Jarosław Kaczyński, lider Porozumienia Jarosław Gowin, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, wicepremier Jacek Sasin, wicepremier Piotr Gliński i szef MON Mariusz Błaszczak.

Spotkanie zakończyło się około 19, po ponad trzech godzinach. Tematem rozmów miały być wybory prezydenckie 2020. Pojawiły się informacje, że politycy Zjednoczonej Prawicy dążą do zorganizowania głosowania 23 maja, a to byłoby sprzeczne z porozumieniem zawartym pomiędzy Jarosławem Gowinem a Jarosławem Kaczyńskim.

Przypomnijmy: politycy wystosowali oświadczenie, z którego wynikało, że "wybory odbędą się w trybie korespondencyjnym, Porozumienie poprze ustawę o głosowaniu korespondencyjnym i jednocześnie przedstawi, w uzgodnieniu z PiS, propozycje jej nowelizacji". "Po 10 maja 2020 r. oraz przewidywanym stwierdzeniu przez SN nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie" - dodano. Wcześniej Jarosław Gowin był przeciwny wyborom w maju.

Skąd pomysł takiej daty? Jak ustalił "Dziennik Gazeta Prawna", PiS - po wypowiedzi prezes Izby Kontroli Nadzwyczajnej Joanny Lemańskiej, która dotyczyła orzeczenia SN w sprawie wyborów - ma obawy, że SN nie zajmie żadnego stanowiska. Z informacji "DGP" wynika, że SN mógłby tak zadecydować i stwierdzić, że nie może wypowiedzieć się w sprawie ważności wyborów, których tak naprawdę nie było. A w dodatku uznać, że proces wyborczy trwał, ale nie doszło do samego aktu głosowania.

Wybory 2020 jednak 23 maja? Zamieszanie ws. narady na Nowogrodzkiej

Tymczasem w sobotę na nowo pojawiły się spekulacje ws. daty przeprowadzenia wyborów. Jak informował portal "Polski Times", wyborów 23 maja chciał lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Minister sprawiedliwości miał w tej sprawie spotkać się z prezydentem Andrzejem Dudą. Rzekomo towarzyszył mu Jacek Kurski.

Były prezes TVP miał również odegrać znaczącą rolę w negocjacjach - tak z kolei podawał "Dziennik Gazeta Prawna". Z ich informacji wynika, że Kurski "mówił, że już obecne sondaże pokazują, że Hołownia idzie w górę i teraz prezydent nie wygra w pierwszej turze, a jak wybory będą przesunięte, będzie jeszcze gorzej".

Oliwy do ognia dolała zapowiedź portalu Niezależna.pl, który podał, że na sobotni wieczór planowane jest orędzie Marszałek Sejmu Elżbiety Witek, która miała rzekomo ogłosić nową datę wyborów prezydenckich. Tak się jednak nie stało.

Co więcej, pojawiło się rozporządzenie ministra aktywów państwowych i wicepremiera Jacka Sasina ws. głosowania korespondencyjnego. Chodzi m.in. o sposób przekazywania spisów wyborców. Część komentatorów wskazywała na to, że to krok dalej w kierunku przeprowadzenia wyborów 23 maja. Ostatecznie jednak Jarosław Kaczyński miał odrzucić ten pomysł.

To jednak nie wszystko. Jak podaje dziennikarz Radia Wnet na Twitterze, podczas trudnych negocjacji "premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jadwiga Emilewicz mieli złożyć dymisję, ale nie zostały one przyjęte". "Ale z drugiej strony jest sygnał, że jeszcze wszytko jest otwarte i dopiero ruszyły rozmowy na Nowogrodzkiej" - dodał redaktor Łukasz Jankowski. Do tych doniesień odniósł się Krzysztof Sobolewski z PiS, którzy zaprzecza, że miało dojść do rzekomej propozycji dymisji.

Po zakończonych obradach na Nowogrodzkiej wciąż pojawiają się nieoficjalne informacje ws. daty wyborów. Teraz miało paść na 28 czerwca. Tak podaje Radio Wnet oraz 300polityka.pl.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1330)