Zamęt po wpisie Tomasza Lisa. Reakcja Bartosza Arłukowicza
"Kryzys trwa, a propaganda w Polsce ani na chwilę nie zwolniła" - napisał na Twitterze europoseł PO Bartosz Arłukowicz. O tym, co miał na myśli, mówił w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. - W obliczu tragedii, śmierci setek ludzi, dzieci, osób starszych w Ukrainie, leje się obrzydliwa propaganda. Myślę o mediach publicznych, w których nazywa się partie europejskie - tę, w której jest m.in. Kliczko - putinowskimi. Ale to przecież w Polsce budowany jest putinowski system. System oparty na lekceważeniu wyroków sądów, na łamaniu konstytucji, na zniekształcaniu systemu sprawiedliwości, atakowaniu mniejszości. To są systemy putinowskie, które się dzisiaj w Polsce dzieją - argumentował. - Z całą pewnością dzisiaj Polacy i Ukraińcy potrzebują pracy, powagi i pomocy, a nie propagandy, którą sieją rządowe media - dodał. Arłukowicz odniósł się też m.in. do wpisu Tomasza Lisa, w którym redaktor naczelny "Newsweeka" nawiązał do wypowiedzi Siergieja Ławrowa o Polsce.