Zamach bombowy na komisariat policji w Turcji
Zginął jeden policjant, a kilka osób zostało ciężko rannych w Stambule
Tragedia na komisariacie, nie żyje policjant - zdjęcia
Zamachowiec samobójca wysadził się powietrze przed komisariatem policji na peryferiach Stambułu. Zginął jeden policjant, a co najmniej pięć osób zostało rannych. Inne źródła mówią o co najmniej siedmiu rannych.
Do ataku doszło po godz. 11.00 (10.00 czasu polskiego) w dzielnicy Gazi, w europejskiej części tureckiej metropolii. Dzielnica ta jest historycznym bastionem organizacji kurdyjskich i skrajnej prawicy. Ranni są w stanie krytycznym, przetransportowano ich do pobliskiego szpitala, który zaapelował do mieszkańców o oddawanie krwi.
Do zamachu nikt się nie przyznał, jednak w ostatnich tygodniach nastąpiła eskalacja przemocy między siłami rządowymi a separatystami z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), którzy prowadzą zbrojną walkę o szeroką autonomię lub niepodległość prowincji kurdyjskich na południowym wschodzie Turcji.
(PAP, reuters.com, WP.PL/tbe)
Krwawy atak w Stambule
Zamachowiec wysadził się na przed wejściem do budynku policji.
Krwawy atak w Stambule
Reuters cytuje szefa stambulskiej policji Huseyina Capkina, który relacjonował, że przed wysadzeniem się w powietrze zamachowiec wrzucił do budynku granat.
Krwawy atak w Stambule
- Zginął policjant pracujący przy wejściu. Rannych zostało kolejnych czterech funkcjonariuszy i trzech cywilów - poinformował Capkin dodając, że zamachowiec wyglądał na około 25 lat.
Krwawy atak w Stambule
W ostatnim czasie rząd w Ankarze oskarża Syrię, w której trwa powstanie przeciwko prezydentowi Baszarowi al-Asadowi, o udzielanie wsparcia PKK. Turcja, która w przeszłości utrzymywała dobre stosunki z reżimem w Damaszku, obecnie popiera antyasadowskich rebeliantów.
Krwawy atak w Stambule
Trwający od 1984 roku konflikt między Kurdami a Ankarą spowodował śmierć kilkudziesięciu tysięcy osób.