Zalewska mówi, kto powinien się wstydzić po słowach Belki
Gorąco wokół sporu Polski z instytucjami unijnymi. Jak przekonuje Marek Belka, "Polska będzie popychadłem całej Unii Europejskiej". Do jego słów odniosła się w programie "Newsroom WP" była minister edukacji Anna Zalewska. - Myślę, że ci, którzy nas słuchają, wstydzą się za pana europosła, że używa takich sformułowań pokazując jednocześnie swój stosunek do ojczyzny. Ten język świadczy o całej tej grupie, które wniosła ten temat pod debatę PE. To źle wróży. (…) Wszyscy powinniśmy mówić jednym głosem, tylko w taki sposób budujemy siłę. Nie możemy emocji Donalda Tuska i totalnej opozycji przenosić z parlamentu, komisji, merytorycznych spotkań, przenosić na ulicę i zagranicę. To świadczy tylko i wyłącznie o nich - stwierdziła. Jak przekonywała Zalewska, wypłata unijnych pieniędzy dla Polski nie może być zablokowana "bo tak wynika z dokumentów". - Złożyliśmy zgodnie z rozporządzeniem swój plan, negocjowaliśmy, rozmawialiśmy do 2 sierpnia. (…) Myślę, że UE zdaje sobie sprawę, że te pieniądze nie są tylko w interesie Polski (...), będą służyły też całej Unii. Mam nadzieję, że Komisja Europejska podejmie decyzję w tej sprawie szybko - powiedziała europosłanka PiS Anna Zalewska.