Zakpił z posłów PiS. "Duży komplement dla programu Tuska"
- Kontrole poselskie PiS w ministerstwach powinny nosić nazwę "w poszukiwaniu straconego czasu" - stwierdził szef KPRM. Jan Grabiec oznajmił, że przedstawiciele formacji, którzy "zmarnowali osiem lat, próbują rozliczać rząd, który jest od trzech miesięcy".
Politycy Prawa i Sprawiedliwości przeprowadzili w czwartek kontrolę poselską w ministerstwach rządu Donalda Tuska. Jak zapowiadali, ich celem było sprawdzenie, jaki jest stan prac nad realizacją "100 konkretów", czyli obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej, a także tego, czym podczas pierwszych 100 dni zajmował się rząd.
- Ta akcja powinna nosić nazwę "w poszukiwaniu straconego czasu" - skomentował w rozmowie z PAP szef KPRM.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"W PiS się nie uśmiechają". Dlaczego? Wskazał jeden powód
- Trzy miesiące po powołaniu nowego rządu, politycy, którzy zmarnowali osiem lat - pod wieloma względami przez osiem lat nie zdołali zrealizować swoich fundamentalnych zapowiedzi: setkach tysięcy mieszkań, o samochodzie elektrycznym, który już miał zjeżdżać z taśmy - a dzisiaj próbują rozliczać rząd, który jest od trzech miesięcy i zrobił więcej w te trzy miesiące, niż PiS w kolejnych latach - dodał Grabiec.
Polityk wyraził jednocześnie zadowolenie, iż PiS "uznał, że program Koalicji Obywatelskiej jest lepszy dla Polaków". - Trochę późno - szkoda, że nie przyznali tego w kampanii - ale jeśli dzisiaj domagają się realizacji naszego programu, to tylko dobrze. Mam nadzieję, że znajdzie to też wyraz w ich głosowaniach w Sejmie, kiedy nasze projekty będą tam trafiały - mówił.
PiS składa projekty ustaw ze "100 konkretów" KO. "Duży komplement"
Grabiec dopytywany o złożone przez PiS osiem projektów ustaw, które mają realizować część zapowiedzi wyborczych KO, i czy Koalicja je poprze, odpowiedział: "My będziemy składać swoje projekty".
- Akurat politycy PiS nie słyną z bardzo skrupulatnej legislacji. Jak wprowadzali tzw. Polski Ład, to mimo, że mieli obniżyć podatki, to generalnie wywołało to koszmarne skutki właściwie dla wszystkich przedsiębiorców, a chcieli dobrze. Lepiej więc, aby teraz zostawili legislację rządowi i większości parlamentarnej. Stopniowo będziemy składać te projekty - zadeklarował Grabiec. - Jeśli oni będą chcieli, żeby ich projekty były rozpatrywane łącznie, to pewnie w komisjach sejmowych tak będzie to wyglądało - dodał.
- Na nikogo się nie obrażamy, że chce realizować program KO. Generalnie, to duży komplement dla programu Donalda Tuska - podsumował szef KPRM.
"100 konkretów" to zestaw propozycji programowych zapowiedzianych przez Koalicję Obywatelską przed wyborami parlamentarnymi 15 października. W wyniku tych wyborów, KO wraz z koalicjantami - Trzecią Drogą i Lewicą - objęła władzę.
Według deklaracji, "100 konkretów" miało zostać zrealizowanych w 100 dni od objęcia rządów. W piątek upłynie 100 dni od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska.
Czytaj więcej: