Zakończył się VIII Zjazd Gnieźnieński
"Europo, odnajdź prawdziwą rodzinę, a wraz z nią nadzieję dla siebie" - zaapelowali uczestnicy zakończonego VIII Zjazdu Gnieźnieńskiego obradującego pod hasłem "Rodzina nadzieją Europy".
14.03.2010 | aktual.: 14.03.2010 16:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przesłanie do Europejczyków odczytano podczas uroczystej mszy świętej w Bazylice Prymasowskiej.
Homilię wygłosił przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny kardynał Ennio Antonelli, który skrytykował współczesne elity europejskie za odwracanie się od chrześcijaństwa i hołdowanie libertynizmowi oraz legalizację aborcji.
- Europa - dopuszczając do legalizacji aborcji, rozprzestrzeniania się rozwodów i homoseksualnych związków - niszczy inne prawa obiektywne i priorytetowe: takie jak prawo poczętych dzieci do życia, pracowników służby zdrowia do sprzeciwu sumienia, prawo dzieci do posiadania ojca i matki, prawa rodziny do bycia uznanej jako podmiot społeczny o znaczeniu publicznym - powiedział kardynał Antonelli.
W przesłaniu uczestnicy Zjazdu uznali, że zaangażowanie się na rzecz rodziny powinno być elementem wspólnego świadectwa chrześcijan. W dokumencie rodzinę opisano jako trwałą relację kobiety i mężczyzny połączonych miłością, której owocem są dzieci.
Zwrócono uwagę na kondycję ekonomiczną rodzin. "Od kondycji małżeństwa i rodziny zależy przyszłość społeczeństwa, dlatego państwo powinno je wspierać, tworząc politykę rodzinną na poziomie państwa i samorządu." - napisano w przesłaniu.
Z dokumentu wynika, że praca wychowawcza rodziców powinna być traktowana jak praca zawodowa, a państwo powinno tworzyć zachęty, głównie ekonomiczne dla młodych ludzi, aby zakładali rodziny.
Podsumowując obrady Zjazdu prymas Polski Henryk Muszyński zwrócił uwagę na niepodważalność definicji rodziny. - Pierwszym dobrym skutkiem tego zjazdu jest fakt, że nikt nie kwestionował tu pojęcia rodziny. Ukazywano zagrożenia i wyzwania. Dla nas rodzina jest instytucją stworzoną przez Boga i to jest wiążące dla trzech wielkich religii monoteistycznych (chrześcijaństwa, judaizmu i islamu) - powiedział prymas.
Metropolita gnieźnieński zauważył też bezpośrednie związki pomiędzy warunkami ekonomicznymi, w których żyje rodzina, a modelem tej rodziny. - Jestem przekonany, że stąd wyjdą konkretne impulsy dla rodzin, ale także dla tych, którzy dźwigają odpowiedzialność za politykę prorodzinną - dodał Muszyński.
Istotne według abp. Muszyńskiego, były świadectwa młodzieży, która wzięła udział w Zjeździe. - Mówili o swojej wizji rodziny i powinniśmy ich w tym względzie wspomagać - powiedział.
Prymas zwrócił też uwagę na doświadczenia innych krajów w realizacji polityki prorodzinnej. - Pod tym względem również możemy wiele się nauczyć - dodał.
Podczas VIII Zjazdu Gnieźnieńskiego przez trzy dni ponad 700 osób omawiało problemy rodziny od ogólnych ocen jej sytuacji, wykładnię teologiczną, po szczegółowe rozwiązania np. w kwestii wspomagania małżeństw podczas kryzysów.
- Nie ma drugiego takiego kraju, który tak mało jak Polska inwestuje w rodzinę - stwierdził Paweł Wosicki, prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia. Jak dodał, rodzina potrzebuje autonomii i wymaga zaufania ze strony państwa.
Zdaniem prof. Wojciecha Łączkowskiego z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, o wartości rodzinne trzeba dbać, ale instytucja rodziny w Europie nie jest zagrożona. Jak stwierdził, upadek rodziny oznaczałby upadek ludzkości.
- Rodzina jest tak stara jak ludzkość, od początku tworzyli ją mężczyzna i kobieta. To nie wymaga osobnego definiowania, jest to wiadome od dwóch tysięcy lat, więc dlaczego nagle w XXI wieku mamy to zapisywać. Dawniej każde dziecko wiedziało, że to tatuś, mamusia i dzieci - powiedział.
Naczelny rabin Polski Michael Schudrich przyznał, że problemy współczesnych rodzin żydowskich nie odbiegają od spraw dotyczących rodzin chrześcijańskich. - Problemy rodzin są takie same jak wszędzie, niezależnie od religii i narodowości: tempo życia dziś jest takie samo, podobnie nadzieje, że ludzie będą bardziej i głębiej związani z religią. Każda religia stanowi umocnienie rodziny. Ten zjazd pozwoli ludziom poczuć, że nie są sami i że sprawy, które oni uważają za ważne lub złe są takie również dla innych - stwierdził Schudrich.
Jak stwierdził Marcin Przeciszewski, prezes Katolickiej Agencji Informacyjnej, która była współorganizatorem Zjazdu, było to spotkanie dziesięciu kościołów chrześcijańskich, które doszły do wniosku, że rodzina jest kolejnym polem współpracy ekumenicznej,
- Najważniejszą sprawą, jaką sobie uświadomili chyba wszyscy uczestnicy Zjazdu było to, że pomyślność naszej cywilizacji europejskiej zależy w dużej mierze od tego, na ile docenimy znaczenie rodziny i na ile ją wspomożemy - dodał.
Zjazd zorganizowano w 1010. Rocznicę I Zjazdu Gnieźnieńskiego. W marcu 1000 roku do Gniezna do grobu św. Wojciecha przybył cesarz Otton III. Zjazd ten i spotkanie cesarza z Bolesławem Chrobrym były znakiem przyjęcia Polski do grona państw europejskich. Gościem Zjazdu byli m.in. Prezydent RP Lech Kaczyński i przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny kardynał Ennio Antonelli.
Tradycję organizowania Zjazdów Gnieźnieńskich, jako ważnych wydarzeń w dziedzinie duchowej i politycznej, na skalę europejską kontynuował abp Henryk Muszyński. W 1997 roku, w tysięczną rocznicę śmierci św. Wojciecha, odbył się II Zjazd Gnieźnieński z udziałem Jana Pawła II i siedmiu prezydentów Europy środkowej i wschodniej.
III Zjazd Gnieźnieński miał miejsce w 2000 roku z okazji jubileuszu chrześcijaństwa; wzięło w nim udział pięciu prezydentów europejskich państw. Kolejne spotkania miały miejsce w 2003, 2004, 2005 i 2008 roku.
Prymas Henryk Muszyński jest głęboko przekonany, że zostanie w najbliższych latach zorganizowany kolejny IX Zjazd Gnieźnieński.