PolskaZakochała się, zaufała, straciła kosztowności

Zakochała się, zaufała, straciła kosztowności

Policjanci z Wągrowca w woj. wielkopolskim zatrzymali internetowego oszusta. Mężczyzna w sieci poznał mieszkankę miasta, a po kilku spotkaniach zamieszkał u niej. Po niecałym miesiącu sielanki kobieta stwierdziła, że zniknęły jej kosztowności i pieniądze z konta. 34-latek może trafić za kratki nawet na 8 lat.

03.07.2008 19:59

Ofiarą jest 36-letnia mieszkanka miasta. Została okradziona. Kobieta podejrzewała o to mężczyznę, który kilka tygodni wcześniej zamieszkał u niej i nagle zniknął. Sprawą zajęli się kryminalni. Skrupulatnie zbierali informacje mogące pomóc w złapaniu złodzieja.

Pokrzywdzona poznała nieuczciwego znajomego przez internet. Para jakiś czas korespondowała ze sobą w sieci i tak bardzo przypadła sobie do gustu, że w końcu doszło do spotkania. Przystojny mężczyzna, przedstawiający się jako Robert G., nie musiał długo "oczarowywać" niewiasty. Już po kilku spotkaniach wprowadził się do jej mieszkania.

Sielanka jednak nie trwała długo. Po trzech tygodniach kobieta stwierdziła, że z domu zniknęła jej biżuteria warta 2,5 tys. złotych. To jednak nie był koniec poniesionych przez nią strat. Okazało się, że również z jej konta bankowego wypłynęło 800 złotych. Było to możliwe, gdyż zauroczona kobieta była tak ufna, że udostępniła mężczyźnie numer PIN do swojej karty bankowej.

Śledczy po zebraniu wszystkich informacji ustalili, że Robert G. to w rzeczywistości 34-letni Filip G. pochodzący z Jeleniej Góry, znany dolnośląskiej Policji i karany wcześniej za podobne przestępstwa. Aktualnie nie posiada też stałego miejsca zameldowania. Brak adresu nie stanowił jednak żadnej przeszkody dla policjantów. Zatrzymali Filipa G. idącego spokojnie ulicami miasta. Kompletnie zaskoczony nie stawiał oporu.

Jak się okazało po wnikliwej analizie nie były to jedyne przestępstwa jakich dopuścił się mężczyzna. 34-latek posługując się pieczątką z danymi fikcyjnej firmy, kupował paliwo na stacjach i korzystał z noclegów w hotelach. Podrabiał również pieniądze i wyłudzał gotówkę.

Dzisiaj Filip G. został aresztowany na trzy miesiące. Za popełnione przestępstwa, do których częściowo się przyznał, grozi mu kara nawet do 8 lat więzienia.

Źródło artykułu:Policja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)